„Zagrożeniem dla polskich banków mogłaby być sytuacja, kiedy udzielałyby one pożyczek swoim zagranicznym właścicielom. Gdyby inwestor znalazł się w dużych kłopotach, krajowy bank mógłby nie odzyskać pożyczonych inwestorowi pieniędzy. W polskich realiach jest to jednak tylko teoria, bo na ogół inwestorzy nie biorą pożyczek od polskich filii, a sami zasilają je gotówką.
Można szacować, że w BRE Banku 20 proc. sumy bilansowej stanowiły w końcu czerwca (najnowsze dane pochodzą z raportów półrocznych banków) zobowiązania wobec Commerzbanku, który posiada 69,8 proc. akcji polskiej spółki. Jednocześnie należności od inwestora nie przekraczały 1 proc. aktywów […]. Ostatnie głośne kłopoty Fortis Banku w Belgii i Holandii mogą powodować obawy o sytuację w polskim Fortis Banku. Jednak finansowania właściciela przez polski bank nie ma. Natomiast 10 proc. sumy bilansowej polskiego banku stanowią zobowiązania wobec Belgów.”, czytamy w „Parkiecie”.
„Czy możliwajest sytuacja, że podmioty dominujące, które dotychczas pożyczały krajowym bankom duże kwoty, teraz mogą zażądać zwrotu pożyczek? Jan Bujak, wiceprezes Fortis Bank Polska, uspokaja, że termin zapadalności linii kredytowych jego banku u właściciela wynosi około 3 lat […].
Przypadki pożyczania pieniędzy przez krajowe banki swoim właścicielom są znacznie rzadsze. Dlaczego nasze banki udzielają im takich pożyczek? – Są one dla nas bardziej korzystne niż lokowanie pieniędzy w kraj owych bankach. Wiąże się to z mniejszym obciążeniem wskaźnika wypłacalności – tłumaczy przedstawiciel jednego z banków.”, czytamy dalej.
Ostatnie dni przyniosły szereg niepokojących wieści z sektora finansowego USA i Europy. Amerykańska Izba Reprezentantów nie wyraziła zgody na udzielenie pomocy w wysokości 700 mld USD dla rynku finansowego USA. Rządy Belgii, Holandii i Luksemburga musiały wyłożyć 11,2 mld euro, żeby ratować Fortis. Brytyjski bank hipoteczny Bradford & Bingley został podzielony – jego część przejęła Grupa Santander, a kredyty i pożyczki zostały dodane do brytyjskiego długu publicznego. Tymczasem minister finansów Jan Vincent-Rostowski zapewnia, że Polska jest szczególnie odporna na zawirowania na rynkach finansowych. Według niego Polacy nie muszą obowiać się o swoje oszczędności.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.
Na podstawie: Agata Kołodziej