Najnowsze dane z rynku nieruchomości nie pozostawiają wątpliwości – Euro to prawdziwe żniwa dla właścicieli mieszkań, którzy zdecydowali się na udostępnienie swoich mieszkań czy pokoi coraz tłumniej napływającym do Polski Euro-lokatorom.
– Nie mamy żadnych wolnych miejsc w okresie Euro – to zdanie można dziś usłyszeć praktycznie we wszystkich hotelach polskich miast-gospodarzy. Większość pokoi została zarezerwowana wiele miesięcy temu. Te, które jeszcze zostały są niebotycznie drogie. Szacuje się, że hotelarze podnieśli swoje stawki średnio 4-5 krotnie. Jedyne dostępne obecnie pokoje hotelowe w centrum Warszawy to koszt ok. 2500 zł. za noc. To jeden z powodów, dla którego obcokrajowcy odwiedzający Polskę w czasie Euro tak chętnie decydują się na wynajem prywatnych mieszkań lub pokoi. – Wynajem pokoju to dla obcokrajowców nie tylko tańsza alternatywa dla hotelu, ale również sposób na poznanie miasta z zupełnie innej perspektywy. Mieszkając wśród miejscowych, mają oni bowiem szansę na poznanie prawdziwego klimatu konkretnego miasta oraz miejsc, o których nie można przeczytać w tradycyjnych przewodnikach – mówi Przemysław Kotwicki, dyrektor serwisu ogłoszeń nieruchomości mieszkaniowych otoDom.pl.
Wciąż stosunkowo duże zainteresowanie zagranicznych kibiców polskimi mieszkaniami i pokojami stwarza doskonałą okazję do zarobku dla właścicieli, którzy w ostatniej chwili zdecydowali się na oddanie swoich M do dyspozycji Euro-lokatorów. – To jednak naprawdę ostatni dzwonek. Do rozpoczęcia mistrzostw zostały już tylko 2 tygodnie – zauważa Kotwicki.
Według serwisu otoDom.pl, który łączy poszukujących noclegi z oferującymi lokale na specjalnej, dedykowanej euro-kwaterom stronie, aktualnie najchętniej swoje mieszkania oferują Gdańszczanie, najrzadziej mieszkańcy Wrocławia. Z kolei największy ruch z zagranicy generują odwiedziny Brytyjczyków, Niemców, Irlandczyków, Francuzów i Norwegów.
Więcej niż kwatera
Według ekspertów portalu otoDom.pl za noc w standardowo wyposażonym mieszkaniu niedaleko stadionu w Poznaniu trzeba dziś zapłacić średnio 650 zł, pokój to wydatek rzędu 445 zł. Trochę taniej jest w Warszawie. Tam wynajem podobnego mieszkania to przeciętnie ok. 600 zł za dobę, lub 300 zł za pokój. W Gdańsku jest najtaniej – uśredniona stawka wynajmu mieszkania to 530 zł za mieszkanie, albo 200 zł za pokój.
W serwisie najwięcej jest ofert wynajmu całych mieszkań. Znacznie mniej jest pojedynczych pokoi i całych domów. Standard lokali jest bardzo zróżnicowany. Są luksusowe apartamenty oferowane po 1500 zł za dobę, ale i mieszkania, które zwalniają studenci. Najczęściej wystawiane są mieszkania 2-pokojowe, sporo jest kawalerek i mieszkań 3-pokojowych.
Mimo to, wśród właścicieli atrakcyjnie położonych mieszkań nie brak i tych, którzy obawiają się krótkoterminowego wynajmu. – Bałabym się wynająć całe mieszkanie – mówi Ania, księgowa, właścicielka 3-pok. mieszkania w stołecznym Śródmieściu. – Jest świeżo po remoncie. Dlatego w wynajmuję tylko sypialnię. Do ogłoszenia w internecie dodała kilka słów o sobie. Po krótkiej wymianie maili z zainteresowanymi, zdecydowała się zrobić rezerwację dla małżeństwa z Kanady. – Rozmawialiśmy długo przez telefon. Sympatyczni, młodzi ludzie. Wykonujemy podobne zawody. Obiecali mi przywieźć syrop klonowy, który uwielbiam – dodaje. Zarobioną na wynajmie gotówkę chce dołożyć do budżetu wakacyjnego. – Planuję wakacje w Stanach, może odwiedzę też Kanadę – dodaje.
Oporów przed zostawieniem mieszkania fanom piłki nożnej nie miała Ola, studentka prawa z warszawskiego Mokotowa. – Nie sądzę żeby cokolwiek uległo zniszczeniu w mojej kawalerce. Zresztą pobieram zwrotną kaucję – tłumaczy. Gdy znajomy powiedział jej, że za dzień może dostać 600 zł, nie zastanawiała się. Na tydzień przenosi się do rodziców, a z wynajmu mieszkania dwóm Francuzom chce spłacić raty kredytu.
– Euro to przede wszystkim festiwal sportu, ale i świetna zabawa. Warto zatem pamiętać o tym, że wynajem mieszkania lub pokoju w tym okresie to nie tylko doskonała okazja na dodatkowy zarobek, ale też niepowtarzalna szansa na poznanie ciekawych ludzi i zawarcie nowych znajomości – mówi Przemyslaw Kotwicki.
Źródło: otodom.pl