Banki oprócz kuszenia nas oprocentowaniem lokat i proponowania kolejnych kredytów, pomagają dbać o środowisko. W Open Finance sprawdziliśmy jak to robią.
Obchody Dnia Ziemi, które odbędą się w najbliższą niedzielę (26 kwietnia 2009 r.), skłaniają do przyjrzenia się temu, co dla środowiska robią banki – a trzeba przyznać, że robią sporo. Najważniejsze jednak jest to, że pozwalają za swoim pośrednictwem dbać o naszą planetę także nam – klientom.
Co mogę w banku zrobić dla Ziemi?
Korzystając z usług bankowych warto wziąć pod uwagę, jaki ma to wpływ na środowisko naturalne. Najprostszą rzeczą, jaką można zrobić, jest rezygnacją z papierowych wyciągów. Bardzo często ta comiesięczna przesyłka po pobieżnym przejrzeniu i tak ląduje w koszu. Ten papier nie musi się marnować, bo banki proponują przesyłanie wyciągów elektronicznych. Takie zestawienie możemy oglądać po zalogowaniu się do systemu bankowości internetowej. W niektórych instytucjach wyciągi przesyłane są mailem.
Oczywiście banki, promując przechodzenie na elektroniczne wyciągi, mają też w tym własny interes, bo wysyłanie tysięcy, a w przypadku większych banków milionów listów generuje poważne koszty. Klientów zachęcą się do tego, używając argumentów z zakresu ekologii. Rzeczywiście korzyści dla środowiska są w tym przypadku bezdyskusyjne.
Sprawdźmy, jak banki zachęcają klientów do porzucenia papierowych dokumentów? W Millennium posiadacz konta studenckiego, który zrezygnuje z wyciągów, może być zwolniony z opłaty za jego prowadzenie (2 zł). Z kolei Citi Handlowy prowadzi projekt „Więcej drzew dzięki Tobie”, w ramach którego zobowiązuje się, że w imieniu każdego klienta wybierającego wyciągi on-line, posadzi jedno drzewo. I właśnie w tę sobotę rozpoczyna się sadzenie tych drzew. W zeszłym roku było ich 40 tysięcy, a teraz już 138 tysięcy. Podobną akcję znajdziemy także w Alior Banku, który z tej okazji obiecuje posadzić w tym roku ponad 100 tys. drzew w imieniu swoich nowych klientów. Co więcej, w Alior Banku podpisuje się w wersji papierowej jedynie jedną ramową umowę na wszystkie produkty, a klienci mają możliwość składania podpisów na dotykowych ekranach.
Nieco inaczej motywował klientów PKO Bank Polski, organizując akcję „Zamień papierowy wyciąg na książkę”. Klienci, którzy w ubiegłym roku zrezygnowali z wyciągów papierowych, przyczyniali się do pomocy bibliotekom publicznym. Bank przekazywał do nich książki z kolekcji „Cała Polska czyta dzieciom”. Oprócz takich zorganizowanych akcji, banki po prostu informują o możliwości przejścia na elektroniczne wyciągi, motywując to właśnie troską o środowisko. Okazuje się, że akcje te są dość skuteczne. W Raiffeisen Banku 1/3 firm już zdecydowała się porzucić klasyczne wyciągi.
Oprócz zachęcania do rezygnacji z papierowych dokumentów, w bankach znajdziemy też produkty finansowe pomagające wspierać ekologię. Bank Millennium ma w swojej ofercie kartę kredytową affinity wydawaną z WWF. Część dochodu z karty bank przekazuje na konto tej fundacji zajmującej się ochroną środowiska. Trafia tam połowa opłaty za wydanie karty i część prowizji, jaką bank inkasuje za każdą transakcję przeprowadzoną plastikowymi pieniędzmi.
Proekologiczne produkty znajdziemy oczywiście w Banku Ochrony Środowiska. Poza tym, że bank kredytuje przedsięwzięcia związane z ochroną środowiska, ma też rozwiązania dla klientów indywidualnych. To chociażby seria lokat ze zwierzętami w nazwie przewijająca się przez ofertę banku na przestrzeni ostatnich lat. Od każdej takiej lokaty bank przekazuje określoną kwotę na program wspierania ginących gatunków. Aktualnie można pomóc bocianom zakładając „Lokatę z Boćkiem”. Jej oprocentowanie wynosi od 4,25 do 4,75 proc. w zależności od wpłaconej kwoty. Od każdej lokaty bank przekazuje 40 groszy ze swoich środków dla Fundacji Zielone Płuca Polski, która wspiera ochronę bociana. Innym produktem wspierającym ekologię jest lokata dynamiczna. Od każdej BOŚ przekazuje złotówkę na rzecz Parku Narodowego Ujście Warty w celu ochrony siedlisk ptaków wodnych i błotnych.
Niestety zainteresowanie tego typu produktami, a w szczególności kartami affinity, nie jest w Polsce zbyt duże. To z kolei powoduje, że banki nie przywiązują znacznej wagi do ich oferowania. A szkoda, bo spełniają one funkcje klasycznej karty kredytowej i zazwyczaj nie są też od niej droższe, a przy okazji pozwalają pomagać innym.
Co mój bank robi dla Ziemi?
Oprócz działań kierowanych bezpośrednio do klientów, banki prowadzą działania na rzecz środowiska wewnątrz własnych struktur. Szczególnie widać to po dużych globalnych korporacjach, które podobne działania prowadzą na całym świecie.
I tak na przykład Deutsche Bank PBC zapowiedział, że niebawem otworzy w Warszawie pierwszą w Polsce placówkę, w której zastosowano rozwiązania sprzyjające ochronie środowiska. W „zielonym oddziale” dzięki odpowiedniemu zaprojektowaniu oświetlenia i wprowadzeniu energooszczędnych źródeł światła, będzie można zaoszczędzić ok. 40 proc. energii elektrycznej. Poza tym przy pracach wykończeniowych wykorzystane zostaną „nietrujące” materiały, w tym farby. W Citi Handlowym funkcjonuje kilka projektów dotyczących oszczędności papieru, segregacji odpadów, czy redukcji zużycia energii elektrycznej. I te inicjatywy przynoszą wymierne rezultaty. Bank chwali się tym, że w 2008 roku udawało mu się miesięcznie odzyskiwać 100 proc. makulatury. Dzięki wprowadzonemu w sierpniu ub.r. programowi selektywnej zbiórki śmieci, średnia miesięczna ilość odpadów komunalnych spadła o 10 proc. Fortis Bank ubiega się zaś o certyfikat „Zielone Biuro” i w związku z tym ogranicza zużycie energii m.in. poprzez zastąpienie żarówek świetlówkami. Bank dba o segregację i recykling odpadów powstających w biurach i wprowadza katalog ekologicznych materiałów biurowych. Raiffeisen Bank w ubiegłym roku rozpoczął program „Go Green!”, który opiera się na szerzeniu świadomości ekologicznej wśród pracowników. W centrali i placówkach banku pojawiło się więcej energooszczędnych żarówek, bank zachęcał też do wyłączania wszelkich niepotrzebnych urządzeń, które nawet w trybie stand-by zużywają sporo prądu. Z kolei w ING Banku około 60 wolontariuszy z departamentu rachunkowości bierze dziś udział w wiosennym sadzeniu drzew. GE Money Bank został zaś partnerem akcji „Domy XXI”. Jej celem jest promocja ekologicznych technologii i produktów, które obniżają zapotrzebowanie budynków na ciepło, a więc wpływają na późniejsze koszty użytkowania domów. Bank Pekao, w którego logo widnieje żubr, opiekuje się tymi zwierzętami w ogrodach zoologicznych i w Białowieskim Parku Narodowym. Z kolei BOŚ przeprowadził w ubiegłym roku audyt badający wpływ działalności banku na stan klimatu. Obliczono wielkość emisji gazów cieplarnianych związanych z działalnością instytucji i przygotowano plan ich redukcji.
Każdy z nas sam może i powinien dbać o środowisko. We współczesnym zdominowanym przez konsumpcję świecie najlepszym na to sposobem jest tzw. głosowanie nogami, czyli kupno produktów i korzystanie z usług tych dostawców, którzy popierają działania proekologiczne. Można to z powodzeniem stosować w świecie finansów.
Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance
Źródło: Open Finance