Należy oczekiwać, iż publikowane dane makroekonomiczne będą ukazywały obraz spowalniającej gospodarki. Nie oczekuję jednak gwałtownego załamania – ostatnie informacje o wskazaniach indeksu koniunktury PMI były lepsze niż miesiąc wcześniej.
Prawdopodobnie tylko produkcja budowlana może pozytywnie zaskoczyć z uwagi na strukturę dynamiki podanej w styczniu, która wskazywała na niezłe wyniki grupy przedsiębiorstw zajmującej się przygotowaniem terenów pod budowę. Nadal spadać będzie inflacja, Ministerstwo Finansów podało wczoraj prognozę na styczeń w wysokości 3,2% rok do roku, czyli nieco wyżej niż oczekiwania analityków.
W lutym dowiemy się zapewne więcej o rządowym planie oszczędności, który ma sięgnąć 17 mld zł. Od tych informacji zależeć będzie w pewnym stopniu to, co będzie działo się na rynku walutowym i rynku dłużnym. W opinii analityków oszczędności te mogą być niewystarczające, ale rząd i tak już zapowiedział możliwą nowelizacje budżetu po pierwszym półroczu. Tym niemniej 17 mld zł oraz sposób, w jaki program oszczędności zostanie przeprowadzony, będzie swoistym testem wiarygodności.
Złoty jest silnie dodatnio skorelowany z euro i umacnianie dolara trwające od grudnia ubiegłego roku także przyczynia się do osłabienia naszej waluty względem koszyka walut. Historycznie luty jest neutralny dla kursu złotego do innych walut. W horyzoncie kilku kwartałów złoty powinien się umocnić, w horyzoncie miesiąca będzie jednak pod silną presją bieżących wydarzeń, takich jak na przykład informacje o spółkach zgłaszających upadłość z powodu strat na wystawionych opcjach walutowych. W lutym czeka nas wysoka zmienność pod silnym wpływem kursu EUR/USD.
Rynek akcji pozostanie pod presją publikowanych przez spółki wyników. Z pewnością nie będzie tu powodów do optymizmu, choć trzeba przyznać, ze skala przeceny, jaka dokonała się od 2007 roku, daje powody do optymizmu. Choćby wskaźnik P/E dla indeksu WIG20 należy do najniższych w Europie.
W lutym czeka nas obniżka stóp procentowych, tym razem o 50 p.b. Wypowiedzi członków RPP wskazują, iż Rada może zacząć brać pod uwagę skalę osłabienia złotego. Taka obniżka nie zrobi raczej dużego wrażenia na rynku obligacji SP, gdyż na razie jest on nieco wystraszony potrzebami pożyczkowymi budżetu, zaś z obniżkami stóp oswoił się już dawno. Tym niemniej luty powinien być raczej pozytywny dla obligacji skarbowych.
Grzegorz Zatryb, Strefa Finansów
Źródło: Strefa Finansów Sp. z o.o.