Niska pensja, kosztowne i często nieprzemyślane wydatki czy niespodziewane płatności. To argumenty, którymi usprawiedliwiamy brak oszczędności w naszym portfelu. Z jednej strony takie są polskie realia. Z drugiej jednak w dalszym ciągu mamy problem z odpowiednim zagospodarowaniem odłożonych już pieniędzy. Powodem tej sytuacji może być brak dostatecznej wiedzy na temat różnych metod gromadzenia majątku.
Na tle europejskich krajów nasze dochody nie wyglądają zbyt obiecująco. W opublikowanym przez Bankier.pl rankingu, na czołowych miejscach znalazły się takie kraje jak: Szwajcaria, Luksemburg oraz Dania. Polska uplasowała się natomiast na niechlubnym 23. miejscu.
Zarobiłem – co dalej?
Dostając wypłatę na konto od razu wiemy, na co w pierwszej kolejności trzeba będzie ją wydać. W comiesięcznym planie należy uwzględnić jedzenie, paliwo, rachunki czy ratę za mieszkanie. Na resztę, która zostanie zazwyczaj jest tyle pomysłów, że pieniądze rozchodzą się w mgnieniu oka. Skończyły się już czasy, kiedy każdy nosił gotówkę w portfelu, a ewentualnie większe kwoty trzymano w szafie czy pod dywanem. Mimo znacznego ułatwienia, które przyszło do nas wraz z nowymi technologiami wciąż nie mamy kontroli nad tym, ile pieniędzy wychodzi z naszego konta. Według badań TNS Polska, co czwarty rodak wydaje pensję na rzeczy zupełnie nieprzydatne. Najczęściej decydujemy się na obuwie i odzież. Niepokojący jest też fakt, iż prawie połowa osób, która przyznała się do zakupu czegoś niepotrzebnego, nie była w stanie podać nawet przybliżonej wartości wydanej kwoty.
Nieprzyzwyczajeni do oszczędzania
Ślub, dziecko w drodze, nowy samochód czy modne ciuchy – to wszystko kosztuje. Tym bardziej w przypadku niespodziewanych sytuacji nikt nie chciałby się obudzić z nagłą potrzebą sporych nakładów „na już”. Aby być przygotowanym na taką ewentualność warto zacząć gromadzić kapitał nieco wcześniej. Dobrym pomysłem na jego zwiększenie jest inwestowanie. To jednak coś, przed czym wciąż się wzbraniamy.– Polacy nie są przyzwyczajeni do inwestowania w celach oszczędnościowych. Zazwyczaj argumentują to brakiem wolnych środków, ale to nie jest przeszkoda – odkładać pieniądze można zawsze. Problem stanowi brak wiedzy na ten temat. Do wyboru mamy szereg propozycji, wystarczy się im przyjrzeć i zdecydować, która będzie dla nas najbardziej odpowiednia – komentuje Mariusz Skiba, Prezes Zarządu CapitalClub.
Jak mogę to zrobić?
Nie trzeba być właścicielem korporacji, by pomnażać swój majątek. Inwestowanie możemy rozpocząć mając do dyspozycji nawet niewielkie kwoty pieniędzy. Do niedawna popularnością cieszyły się lokaty. Jednak jest to sposób dla cierpliwych, bo poprzez obniżenie stóp procentowych nasz kapitał pomnaża się w bardzo wolnym tempie. Innym przykładem mogą być pożyczki społecznościowe. Inwestycje na tego typu portalach zaczynają się już od nie wielkich kwot. Mechanizm ich działania jest również bardzo prosty. Wystarczy wybrać pożyczkobiorcę, zadeklarować kwotę, którą chcemy pożyczyć oraz ustalić wysokość oprocentowania. Pieniądze wraz z odsetkami spływają na nasze konto. Jeśli możemy sobie pozwolić na wydanie większej sumy warto spojrzeć na nieruchomości czy grunty. To metoda również zyskująca na popularności w ostatnim czasie.
Aby się dowiedzieć, ile pieniędzy przecieka nam przez palce należy szczerze odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Zastanówmy się, czy wszystko co kupujemy jest nam rzeczywiście niezbędne oraz czy nie warto trochę poczekać aż dana rzecz po prostu stanieje. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze możemy zainwestować z zyskiem.
CapitalClub
