„mBank jako pierwszy z internetowych banków zaproponował swoim klientom e-sklep. W 2001 r. na stronie banku pojawiła się lista sklepów, które akceptowały elektroniczne formy płatności mBanku, potem na portalu banku powstał mSzop, gdzie swoją ofertę pokazuje niemal 80 sklepów.” – pisze gazeta.
Odpowiedzialny za internetowy sklep BZWBK Damian Lütke podkreśla odmienność Premiumshop24.pl. „- To nie kilkadziesiąt oddzielnych sklepów, jak w modelu mSzopu, ale jeden market. Klient może wrzucić do koszyka zarówno program antywirusowy, jak i kosmetyk i płaci za wszystko w jednej kasie” – zaznacza.
„Taki system przyjął też BPH, zastosuje go również – jeszcze w tym miesiącu – Raiffeisen Bank. – Uruchamiamy sklep, by pokazać, że jesteśmy bankiem nowoczesnym. Dzięki sklepowi na stronie banku klienci będą mogli kupować bezpiecznie i taniej, bo jeśli skorzystają z naszych narzędzi płatności internetowych, dostaną rabaty – zaznacza Piotr Hołownia z Raiffeisen. Bank chce położyć duży nacisk na sprzedaż telefonów komórkowych. – To będzie jeden z najważniejszych produktów. Będziemy sprzedawać telefony wraz z aplikacją pozwalającą na sprawdzanie stanu konta w komórce – zdradza ‚Gazecie’ Hołownia. Nie wyklucza nawet, że kolejnym krokiem może być uruchomienie wirtualnej sieci komórkowej, tak jak zrobił to mBank.” – czytamy.
Więcej szczegółów w „Gazecie Wyborczej”.