49 proc. Polaków, czyli o 9 punktów proc. więcej niż rok temu, posiada oszczędności i nie obawia się nagłych, losowych wydatków. Kwota, która daje poczucie bezpieczeństwa finansowego to średnio 8400 złotych. Jednak blisko co piątej osobie wystarczyłyby oszczędności poniżej 2000 złotych – wynika z najnowszego cyklicznego badania Providenta.
W tegorocznym badaniu Barometr Providenta zdecydowana większość – 78 proc. respondentów – twierdzi, że oszczędzanie jest ważne. Niemniej jednak odsetek tak uważających spadł w porównaniu z zeszłym rokiem o 3 punkty proc. Zwolenniczkami oszczędzania jest 81 proc. spośród ankietowanych kobiet, natomiast wśród mężczyzn ten odsetek jest mniejszy i wynosi 75 proc. Jednocześnie ponad 40 proc. kobiet i ponad 1/3 mężczyzn (35 proc.) nie osiąga poziomu bezwzględnego minimum oszczędności, które ich zdaniem powinna posiadać osoba w ich sytuacji rodzinnej i życiowej.
Badanie potwierdziło też, że młodzi przywiązują mniejszą wagę do zabezpieczenia finansowego, niż starsi. 63 proc. ankietowanych w wieku 15-24 lat to zwolennicy oszczędzania, ale tylko co trzeci z nich ma odłożoną zadowalającą sumę pieniędzy. Wśród respondentów między 60. a 75. rokiem życia blisko 90 proc. to zwolennicy oszczędzania i ponad połowa ma zabezpieczoną kwotę, którą daje im poczucie bezpieczeństwa finansowego.
Wzrost kwoty oszczędności zapewniającej bezpieczeństwo finansowe
Provident Polska już trzeci rok z rzędu prowadzi badania dotyczące minimalnej kwoty oszczędności zapewniającej Polakom poczucie finansowego bezpieczeństwa. Dwa lata temu średnia kwota deklarowana przez badanych wyniosła 3240 złotych, rok temu wzrosła do 5000 złotych, by w tym roku przekroczyć próg 8400 złotych. Są to dane uśrednione. Co piąty respondent uczestniczący w badaniu Providenta jako bezpieczną wskazał sumę od 2000 do 5000 złotych. Natomiast niemal 1/4 badanych uważa, że stabilność finansową mogą zapewnić im oszczędności powyżej 10 000 złotych. Co ciekawe, w dużych miastach, powyżej 500 tysięcy mieszkańców, taką kwotę podawała aż połowa osób. Najwyższe sumy wskazywały najczęściej osoby w wieku 45-59 lat, z wyższym wykształceniem, prowadzące własną firmę.
– Rosnący poziom minimalnych oszczędności zapewniających poczucie bezpieczeństwa wskazuje z jednej strony na wyższy, zauważalny przez respondentów koszt życia, a z drugiej strony wysokość kwot jest wyraźnie powiązana z obecnymi zarobkami i statusem materialnym. Im więcej zarabiamy tym więcej potrzebujemy, by zachować dotychczasowy poziom życia – mówi Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. – Nasi respondenci podali, że muszą oszczędzać około roku by uzbierać konieczną kwotę najczęściej. W poprzednich latach, przy mniejszej kwocie, ten czas był o połowę krótszy – dodaje Anna Karasińska. Uczymy się więc oszczędzać i jesteśmy w tym bardziej wytrwali, ale z drugiej strony wyższa niż w poprzednim roku kwota dająca poczucie bezpieczeństwa jest trudniejsza do zgromadzenia – dodaje.
Wartość oszczędzania
Blisko połowa Polaków posiada oszczędności. Z badania Barometr Providenta wynika jednak, że 40 proc. zapytanych ma trudności z zaoszczędzeniem nawet niewielkiej kwoty, zapewniającej im i bliskim minimum bezpieczeństwa finansowego. Na szczęście ten odsetek corocznie powoli spada. W zeszłym roku ponad 43 proc. badanych nie zgromadziło odpowiedniej kwoty.
– W 1924 roku przedstawiciele banków europejskich zainicjowali w Mediolanie Światowy Dzień Oszczędzania, uważając, że wiedza o oszczędzaniu zapewnia stabilny rozwój społeczeństw. Od ponad 90 lat, 31 października każdego roku, w większości krajów na świcie prowadzone są działania edukacyjne na temat oszczędzania, również w Polsce. To ważne, bo wiedza to pierwszy krok do podejmowania racjonalnych decyzji finansowych – mówi Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji zewnętrznej w Provident Polska. – Decyzja o oszczędzaniu oznacza konkretne działania, w tym planowanie domowego budżetu czy przeznaczanie określonej kwoty na oszczędności. Ważna jest żelazna konsekwencja. Dzięki temu łatwiej nam będzie zarządzać pieniędzmi, które nam zostaną, powiększać swoje oszczędności, a w konsekwencji gromadzić wystarczające środki na poprawę naszej sytuacji materialnej i spokojne życie – dodaje Karolina Łuczak.