Kolejny bank będzie walczył o firmy. Bank znany wcześniej jako WEST LB pokazał dziennikarzom swoje plany, założenia i nowe logo. Wraz z nowymi inwestorami, odświeżono pomysł na biznes. W dwa lata bank chce powrócić do wysokiej rentowności i zainteresować klientów. Wtedy można myśleć o debiucie na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Nauczeni doświadczeniem we współpracą z niemieckimi firmami działającymi na polskim rynku, zaczynają samodzielną działalność. Już nie West LB, a Polski Bank Przedsiębiorczości – instytucja nastawiona na średnie przedsiębiorstwa, korporację i współpracę z samorządami. Prezes Maciej Stańczuk podkreślił jednak, że ma to być przede wszystkim bank korporacyjny. W najbliższym okresie nie jest przewidziane rozszerzenie działalności o bankowość detaliczną.
Polski Bank Przedsiębiorczości widzi swoją szansę w jednostkach samorządu terytorialnego. Chce organizować zaawansowane transakcje w ramach partnerstwa prywatno-publicznego. Zarząd banku twierdzi, że prywatne inwestycje mają znacznie wyższą efektywność niż projekty państwowe, a rola samorządów w świetle rosnącego zadłużenia będzie miała zupełnie inne znaczenie. Samorządu potrzebują fachowego wsparcia bankowców – na o liczy PBP.
Obecnie bank ma 50 klientów, a w 2010 roku prognozuje zysk ok. 12-13 mln zł wobec 28 mln w 2009 roku. Kolejne lata to cel na poziomie 20 mln zł. W segmencie średnich firm, bank chce się skupić na spółkach o rocznych obrotach od 20 do 100 mln euro.
Bank na chwilę obecną posiada siedzibę w Warszawie, a o budowie placówek na terenie kraju jeszcze nie myśli. W perspektywie pozyskiwania kilkudziesięciu klientów w roku wydaje się to zbędnym kosztem. W nawiązywaniu kontaktów biznesowych pomocni będą również inwestorzy Dom Maklerski IDMSA oraz Abris Capital Partners, którzy zakup West LB uznają za dużą okazję cenową i nie myślą o chwilowo kolejnych inwestycjach.
W bankowości mamy obecnie wyraźny boom na segment MSP oraz większe zainteresowanie korporacjami. Kryzys finansowy pokazał, ze ten segment nie obawia się zawirowań i stanowi filar polskiej gospodarki. Są to również wierni klienci, którzy nie skaczą z banku do banku, jak „cherry pickers” znani z segmentu detalicznego. Który bank ma szanse na realne pozyskanie wartościowych klientów? FM Bank czy PBP? A może pulę zgarnie nowość Leszka Czarneckiego, Idea Bank? Nie zapominajmy jednak, że na rynku mamy takie giganty jak PKO BP, Pekao SA oraz BRE Bank, które nie mają zamiaru oddać miejsca małym, sprofilowanym na korporacje graczom. 2011 rok będzie w dużej mierze rokiem walki o przedsiębiorców.
Źródło: PR News