Oprócz decyzji Fed i związanej z tym lekkiej przeceny dolara, pozytywnie na wartość polskiej waluty wpłynął fakt wczorajszego uspokojenia bardzo napiętej w ostatnim okresie sytuacji w koalicji. Toczone w ciągu dnia rozmowy na linii premier-wicepremierzy ogólnie rzecz biorąc były udane, a na wieczornym spotkaniu Rady Ministrów w sprawie przyszłorocznego budżetu ze strony poszczególnych ministerstw padały prośby o środki finansowe, a nie groźby – tak przynajmniej poinformował rzecznik rządu.
Wzmocnienie złotego byłoby zapewne większe gdyby nie nadal utrzymująca się słaba atmosfera w naszym regionie spowodowana napływającymi od początku tygodnia niepokojącymi informacjami z Węgier i Czech.
Dziś o godz. 14:00 obędzie się spotkanie Zyty Gilowskiej z Jarosławem Kaczyńskim. Nie jest wykluczone, że środowe wydarzenia mogą przeważyć szalę na rzecz jej powrotu do rządu. Tylko czy to coś zmienia?
Rynek międzynarodowy:
Po środowej decyzji Fed notowania europejskiej waluty wobec dolara wzrosły. Trzeba jednak przyznać, że osłabienie zielonego nie było zbyt duże. W czwartek o godz. 12:00 (CET) kurs EUR/USD wynosił 1,2725. Dzień wcześniej o 11:40 (CET) był on równy 1,2676.
Tak jak tego szeroko oczekiwano i tak jak w sierpniu Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował o pozostawieniu poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych na dotychczasowym, 5,25 proc., najwyższym od stycznia 2001 poziomie. Identycznie jak miesiąc wcześniej za 25 podwyżką opowiedział się jedynie Jeffrey M. Lacker. Choć komunikat towarzyszący temu wydarzeniu był praktycznie identyczny jak w sierpniu, a Fed zostawił sobie minimalną furtkę dla ewentualnego zacieśnienia polityki pieniężnej w przyszłości (uzależnione to jest nadal od napływających danych makroekonomicznych), to na rynku został odczytany jako bardziej gołębi. Z jednej strony zaznaczono w nim, że spowolnienie wzrostu gospodarczego prawdopodobnie będzie nadal postępowało, po części z racji schłodzenia rynku nieruchomości, a z drugiej podkreślono, że trochę ryzyk inflacyjnych pozostało i wskazano czynniki mogące podtrzymywać presję inflacyjną. W stosunku do tej ostatniej stwierdzono jednak, że prawdopodobnie będzie ona słabła na skutek: zredukowanego wpływu cen ropy, ograniczonych oczekiwań inflacyjnych, skumulowanego efektu podwyżek stóp procentowych oraz innych czynników ograniczających globalny popyt.
Technicznie rzecz biorąc dalsza, krótkookresowa aprecjacja kursu EUR/USD jest możliwa. Najbliższym ważnym oporem dla kursu EUR/USD są okolice poziomu 1,2735. Jego udane przebicie w górę otworzyłoby drogę do 1,2750/55. Z kolei główne wsparcie zlokalizowane jest nadal na 1,2630. Trwałe pokonanie w dół tej bariery pozwoliłoby na dalsze spadki w kierunku 1,2560.
Dziś po południu, pomiędzy 14:30 i 18:00 (CET) opublikowana zostanie seria danych makro ze Stanów Zjednoczonych o: wskaźnikach wyprzedzających za sierpień, „tygodniowym bezrobociu” i indeksie Philadephia Fed za wrzesień. Najważniejsze wydają się być te ostatnie. Analitycy spodziewają się, że aktywność sektora wytwórczego regionu Filadelfii spadła do 14,3-14,8 z 18,5 w sierpniu.