Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o kolejnej obniżce stóp procentowych, tnąc ją do poziomu 3,75% czyli rekordowo niskiego. Redukcja podstawowych stóp procentowych wyniosła dwa punkty procentowe w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Obniżanie stóp jest przede wszystkim efektem troski o kondycje gospodarki, którą RPP może się zająć wobec braku presji inflacyjnej.
Zgodnie z prawem bowiem, priorytetem dla RPP musi być utrzymywanie stabilności cen i dopiero gdy nie ma konfliktu z tym celem, może ona zajmować się pobudzaniem gospodarki.
Obniżanie kosztu pieniądza jest tradycyjnym instrumentem służącym zwiększaniu aktywności gospodarczej. Z jednej strony spada koszt kredytu, z drugiej kapitał angażuje się w przedsięwzięcia przynoszące także niższe stopy zwrotu. Tego tradycyjnego instrumentu pozbawione są już Stany Zjednoczone, od lat nie działa on już w Japonii, bliski jest koniec jego możliwości w strefie euro. Biorąc pod uwagę historycznie wyższy poziom stóp w polskiej gospodarce jest to dobry moment, aby zastanowić się, czy dalsze cięcie stóp procentowych jest potrzebne i bezpieczne.
Stopy procentowe banku centralnego to nic innego jak cena dobra na rynku regulowanym. W sytuacji kiedy regulator ustanowi cenę na poziomie niższym, niż cena równowagi, na rynku tego dobra pojawi się nierównowaga spowodowana brakiem podaży. Przekładając to na sytuacje na rynku pieniądza, a dokładniej na rynek kredytowy, oznacza to, ze popyt na kredyt będzie przewyższał jego podaż. Oczywiście, dla banków ważny jest nie tyle poziom stóp co wysokość marży depozytowo-kredytowej. Nie zmienia to jednak sytuacji, gdyż po pierwsze, niski poziom stóp oznacza niższe marże, a po drugie pozyskiwanie depozytów wymaga oferowania stawek na pewnym minimalnym poziomie, który akurat w Polsce jest historycznie wysoki. Obecne spowolnienie gospodarcze tym się różni od poprzednich, że towarzyszy mu zdecydowana redukcja dostępności kredytu. Budzi to duże obawy o tempo wychodzenia z fazy spowolnienia gospodarczego, powszechnie wskazywany jest problem jaki dotknął gospodarkę japońską. Może się więc okazać, że to co miało być lekarstwem, czyli niskie stopy, doprowadzi do pogorszenia stanu pacjenta. Istnieje realne zagrożenie, że któreś z kolei cięcie może być krokiem samobójczym, seppuku, pozostając w klimacie japońskim.
Grzegorz Zatryb
Główny Analityk
Strefa Finansów
Źródło: Strefa Finansów Sp. z o.o.