Na rynkach wciąż utrzymuje się wysoka niepewność i zaniepokojenie, z powodów braku postępów w walce z zadłużeniem w strefie euro. Rosnące rentowności długu europejskich krajów wskazują, na to że sytuacja w regionie nie ulega poprawie. Rynkom potrzebne jest jak najszybsze określenie planów działania przez nowo powstałe rządy Włoch, Hiszpanii i Grecji.
A te, jak na razie nie palą się do działania. Tymczasową alternatywą przed wprowadzeniem reform fiskalnych jest dalsze skupowanie obligacji przez ECB, w ramach programu SMP. Chwilową poprawę nastrojów może zapewnić informacja o wzmocnieniu własnych instrumentów pożyczkowych oraz wprowadzeniu nowej półrocznej linii kredytowej przez MFW.
We wtorkowej sesji na rynkach za Oceanem dominowały niewielkie obroty. Nieznaczne spadki spowodowane były one przede wszystkim gorszym niż oczekiwano odczytem dynamiki PKB w USA w trzecim kwartale. Inwestorów dodatkowo niepokoić może utrzymywanie się indeksów Dowa i S&P 500 pod istotnymi poziomami wsparcia. Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o 0,46 proc. do wartości 11494 pkt. Nasdaq Composite zanotował spadek o 0,07 proc. do poziomu 2521 pkt., natomiast S&P 500 spadł o 0,41 proc. do wartości 1188 pkt.
Na azjatyckich parkietach dominacja niedźwiedzi. Awersja do ryzyka spowodowana była między innymi doniesieniami na temat renegocjacji planu ratowania Dexii, ale przede wszystkim przewaga sprzedających jest wynikiem słabszego od prognoz PMI z Chin dla przemysłu oraz słabszym od oczekiwanego odczytu dynamiki PKB w USA. Tym samym indeks Nikkei 225 spadł o 0,40 proc. do poziomu 8315 pkt., zaś Shanghai Composite zamknął się o 0,73 proc. poniżej otwarcia na poziomie 2509 pkt. Z kolei Hang Seng zanotował największe zniżki, o 2,12 proc. do wartości 17864 pkt.
Indeksy w Europie zaczęły dzień pod kreską. Złe nastroje okazały się pochodną do wczorajszych danych. Nie poprawiły ich dzisiejsze informacje o PMI dla Niemiec i Eurolandu. Niestety dane makro zdają się ponownie potwierdzać sygnały o zbliżającej się recesji dla strefy euro. Indeks FTSE 100 zniżkuje o 0,53 proc. do poziomu 5179 pkt. Mniejszą wahania obserwujemy na DAX-ie, gdzie indeks lekko rośnie o 0,18 proc. do wartości 5540 pkt., natomiast CAC 40 traci 0,06 proc. spadając do poziomu 2869 pkt.
W ślad za parkietami ze Starego Kontynentu, na minusie rozpoczęła się sesja w Warszawie. Na indeksie blue chipów ponownie trwa przecena spółek wydobywczych, którym ciąży zapowiedziany przez premiera zwiększony podatek od wykopalin. WIG20 traci 0,74 proc. spadając do wartości 2167 pkt. Bliżej poziomów otwarcia utrzymują się indeksy mniejszych spółek. mWIG40 zniżkuje o 0,40 proc. do poziomu 2140 pkt., natomiast sWIG80 notuje spadek o 0,32 proc. do wartości 8696 pkt.
Bogaty w odczyty makroekonomiczne kalendarz, mógłby być sprawcą choćby niewielkich odbić na mocno już przecenionych rynkach giełdowych. Po południu z gospodarki amerykańskiej napłyną dane na temat nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z ubiegłego tygodnia, o wydatkach oraz dochodach konsumentów, a także ich nastrojach według Uniwersytetu Michigan. Ważnymi odczytami będą wstępne informacje o zamówieniach na dobra trwałego użytku.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.