„Szukając najlepszej na rynku oferty rachunku bankowego, student powinien skorzystać ze zwykłej oferty bankowej, a nie ze specjalnych kont przygotowanych dla studentów – wynika z raportu przygotowanego przez Open Finanse. – Z naszego rankingu wynika, że najlepsze propozycje dla studentów, to zwykłe konta: eKonto w mBanku i db Net w Deutsche Banku.- mówi Mateusz Ostrowski jeden z autorów raportu.”, czytamy.
„Z jego wyliczeń wynika, że najtańsze rachunki dla młodych ludzi kosztują ok. 20 złotych rocznie. Te rachunki mogą być jednak bezpłatne, jeśli student przestrzega pewnych reguł i nie korzysta z niektórych usług. W DB nie warto np. wykonywać przelewów w oddziale, bo kosztuje to aż 10 zł. Klientom mBanku, nie opłaca się wypłacać pieniędzy z obcego bankomatu – za taką usługę trzeba zapłacić 5 zł.”, czytamy dalej.
„Na kolejnych miejscach w […] rankingu są Alior Bank i Toyota Bank z kontem młodzieżowym Click, które w pierwszej czołówce, jest jedyną propozycją specjalnie skrojoną dla studentów.”, pisze gazeta.
Konta studenckie są z reguły bezpłatne, jednak banki pobiertają dodatkową opłatę za kartę płatniczą wydawaną do rachunku. W niektórych przypadkach taka prowizja jest wysoka – na przykład w BPH klient, który nie dokona 4 transkacji bezgotówkowych kartą w danym miesiącu, zapłaci za plastik 5,5 zł. Część banków obniża opłatę za kartę klientom, którzy aktywnie z niej korzystają. Niektóre instytucje wymagają tylko dokonania określonej liczby transakcji co miesiąc, inne zrobienia zakupów na podaną kwotę minimalną. Na przykład w ING jest to tylko 100 zł miesięcznie, w BGŻ i Lukas Banku 300 zł, a w MultiBanku 500 zł.
Szczegóły w dzisiejszym wydaniu „Dzienika Gazeta Prawna” w artykule „Zwykły rachunek bankowy może być tańszy niż konto przeznaczone specjalnie dla studentów” autorstwa Romana Grzyba.
WB