AMW zorganizowała prawdziwą wyprzedaż – w tym roku zamierza pozbyć się około 40 proc. swoich zasobów, donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Agencja dzieli więc duże działki na mniejsze i kusi łakomymi kąskami od Wybrzeża po Bieszczady.
„Uzyskane ze sprzedaży środki w 93 proc. trafią do Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych RP. – Plan finansowy agencji zakłada pozyskanie 17 mln zł ze sprzedaży sprzętu wojskowego i 200 mln zł ze sprzedaży nieruchomości – mówi Krzysztof Michalski z AMW.”
Czy znajdą się chętni na zakup działek od AMW? „Na takie tereny stać tylko dużych deweloperów. Ale w czasach kryzysu nawet oni mają kłopoty z pozyskaniem finansowania w bankach. Inna sprawa, że nawet na już posiadanych działkach wstrzymali projekty inwestycyjne. W takiej sytuacji w grze pozostali tylko mali i średni inwestorzy krajowi„, pisze „DGP”.
Agencja Mienia Wojskowego, jako agenda rządowa nadzorowana przez Ministra Obrony Narodowej, odpowiada za sprzedaż lub inne zagospodarowanie zbędnych nieruchomości oraz rzeczy ruchomych dla MON, a także dla MSWiA. Ponadto – zaopatruje Siły Zbrojne RP w sprzęt powszechnego użytku (informatyki, łączności, logistyki), środki materiałowe (materiały pędne, smary, umundurowanie i żywność) oraz paliwa grzewcze.
Więcej na ten temat w dzisiejszej „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Cezarego Pytlosa pt. „Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje grunty za 800 mln zł”.