Bankowość mobilna może okazać się produktowym hitem 2011 roku. Rosnąca liczba smartfonów zachęca banki do promocji tych usług, ale trudno dopracować aplikacje do wymagań klientów, którzy dopiero oswajają się z samą bankowością w telefonie. Sprawdziliśmy, co proponuje Getin Bank.
Niektóre usługi bankowe najlepiej ocenić, wcielając się w rolę klienta, a nie obserwatora rynku. Przetestowaliśmy bankowość mobilną dla firm w Getin Banku. Aplikacja na iPhone prezentuje się naprawdę dobrze, pod warunkiem, że strategia banku jest właściwa. Liczy się prosta usługa, przejrzystość, szybkość i łatwość dostępu do przelewów oraz historii operacji. I tu pada kluczowe pytanie: czego właściwie chce przedsiębiorca, kiedy sięga po swój telefon?
Bank w komórce
Bankowość mobilna dla przedsiębiorców to wyzwanie z prostej przyczyny. Ilu przedsiębiorców – tyle potrzeb, a Ile aplikacji – tyle rozwiązań. Wiele badań wskazuje, że pomimo ogromnej palety usług, jakie oferują niektóre aplikacje bankowe, klient sprawdza regularnie stan konta, historię rachunku (czy wpłynęły przelewy od kontrahentów) i wykonuje podstawowe przelewy. Jeśli nie jest aktywnym inwestorem, a jego biznes nie zależy od kursu walut, to w zasadzie może już odłożyć a tym etapie telefon. Dokładnie z tego założenia wyszedł Getin Bank oddając do użytku aplikację iGetin.
Na podstawowym panelu ma 4 przyciski: moje dane, rachunki, bankomaty oraz kontakt.
Zakładka „Rachunki” nie wymaga komentarza, mamy tu oczywiście podpięte wszystkie posiadane w Getin Banku konta. Z kolei „Dane” są wyeksponowane jako oddzielny przycisk, żeby ułatwić nam dostęp do informacji o firmie. Ile razy zdarza się, że nie pamiętamy numeru REGON lub NIP? Aplikacja ma wszystko w jednej zakładce, ale hasło do bankowości chroni przed ujawnieniem informacji.
„Bankomaty” to nic innego jak wykorzystanie wygodnej mapy, gdzie zaznaczone są najbliższe urządzenia do wypłaty gotówki. Usługa jest szczególnie wygodna na dużych wyświetlaczach, a telefon może dynamicznie śledzić nasze położenie względem bankomatów i sortować je w kolejności od najbliższego. Aplikacja jest dobrze znana użytkownikom smartfonów, bardzo użyteczna w terenie.
Zakładka z kontaktem do banku jest o tyle wygodna, że kliknięcie na dowolny element powoduje połączenie. Możemy zarówno zadzwonić, jak i udać się na witrynę z pomocą lub wysłać bankowi e-mail. W razie jakichkolwiek problemów z aplikacją, trzy kanały komunikacji są pod ręką. Bank zrezygnował z opcji SMS, która cieszy się popularnością np. w Raiffeisen Banku. Klient wysyła bezpłatny SMS, a konsultant oddzwania.
Przejrzysty podgląd historii transakcji na każdym podpiętym koncie ułatwiają graficzne oznakowania i przyciski w panelu wyszukiwania transakcji. Jeśli zaznaczymy wszystkie transakcje, zobaczymy podział na czerwone – obciążenia i zielone – uznania. Możemy ustawić np. 10 ostatnich obciążeń rachunku z ostatnich 7 dni. Nic przełomowego, ale ustawienie parametrów za pomocą przycisków jest wielkim ułatwieniem dla użytkownika telefonu z ekranem dotykowym.
Przelewy są najwygodniejsze, jeśli mamy zapisanych odbiorców zdefiniowanych. Zakładka z odbiorcami wygląda najbardziej niestandardowo względem całej aplikacji. Nie przypomina klasycznej listy kontaktów, a raczej obracany wizytownik, z którego korzystanie jest na ekranie dotykowym o wiele łatwiejsze niż wpisanie ręcznie wszystkich danych.
Bank pod ręką
Testowaliśmy aplikację na iPhone 4. Wpisywanie haseł czy nazwisk na smartfonie bez klawiatury to już kwestia przyzwyczajenia. Fani produktów Apple mogą ten argument od razu skreślić i cieszyć się korzystaniem z bankowości mobilnej. Aplikacja iGetin nie pozwoli nam wykonać wielu skomplikowanych operacji, do których potrzebny jest już komputer. Pytanie tylko, czy maksimum usług w telefonie to zaleta czy wada. Myśl, która przyświecała twórcom aplikacji to łatwy dostęp do rachunku, podgląd ostatnich operacji, szybkie przelewy. Do tego przyciski zastępujące niewygodne linki. Tutaj trzeba twórcom przyznać, że nawet bez dużego obycia ze smartfonami, można nauczyć się obsługi konta w kilka minut. Dla zaawansowanego użytkownika może być to jednak za mało. Zestawienie aplikacji banków jest o tyle trudne, że poszczególne aplikacje skierowane są inny profil klienta.
Aplikacja, nie witryna
Problemem bankowości mobilnej jest brak zrozumienia samego pojęcia. Czy za bankowość mobilną uznajemy wykonywanie przelewów przez Internet, jeśli połączymy się z bankiem przez przeglądarkę? Teoretycznie nie, ale dużo klientów wciąż myli te pojęcia. Bankowość mobilna to specjalnie przygotowana aplikacja do obsługi rachunku za pomocą telefonu komórkowego. Takich na rynku nadal nie jest wiele, ale 2011 rok powinien uzupełnić braki w ofertach.
Prof. Remigiusz Kaszubski na jednym ze swoich wykładów poświęconemu płatnościom mobilnym wysnuł teorię, że bankowość mobilna rozkwitnie w Polsce na dobre, dopiero gdy pojawią się aplikacje specjalnie przystosowane do kont, a nie jedynie witryny internetowe, które są dostępne za pośrednictwem przeglądarki w telefonie. Trudno się nie zgodzić, bo pojawia się tu dodatkowo kwestia bezpieczeństwa.
Getin Bank udostępnił za pomocą Getin podstawowe funkcje rachunku bankowego, bo uważa, że tyle potrzebuje przedsiębiorca w telefonie komórkowym. Bardziej skomplikowane operacje i tak zrobi przy komputerze lub uda się do oddziału, więc nie ma sensu wprowadzać usług, które dal większości przedsiębiorców będą ozdobą zamiast funkcją. Jeśli przedsiębiorcy zgadzają się z tą teorią to mamy naprawdę udany produkt. Oczywiście pod warunkiem, że dzisiejszy przedsiębiorca nie może żyć bez swojego smartfona.
Źródło: PR News