Po serii upomnień przez UOKiK, banki pracują nad rozwiązaniem kwestii trwałego nośnika. Brane są pod uwagę dwa rozwiązania – technologia WORM lub blockchain. Na pierwsze z nich stawiają mBank, BZ WBK i Pekao.
Jak zapewne wiecie, banki muszą rozwiązać problem trwałego nośnika. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta już kilkakrotnie upominał je za to, że w nieprawidłowy sposób informują klientów o zmianach w umowach. Zdaniem Urzędu, banki powinny dostarczać informacje w takiej formie, by później nie dało się dokonać w nich jednostronnych zmian. Z tego względu BZ WBK czy Raiffeisen wysyłały niedawno nowe dokumenty na płytach CD.
![](https://prnews.pl/wp-content/uploads/2018/02/4858100_M-1024x768.jpg)
Póki co, banki mają do wyboru dwa rozwiązania technologiczne. Pierwszym jest technologia WORM (z ang. Write Once, Read Many – zapisz raz, czytaj wiele razy), drugie to rozwiązanie sektorowe oparte o blockchainie, nad którym pracują Związek Banków Polskich i Krajowa Izba Rozliczeniowa. Pierwsze możliwe jest do wdrożenia już teraz, na drugie trzeba będzie jeszcze poczekać.
Niedawno mBank i Orange Finanse informowały swoich klientów, że będą udostępniać dokumenty właśnie w tej pierwszej technologii. Do korespondencji będzie dołączany unikatowy identyfikator (SHA-256), za pomocą którego w każdym momencie będzie można sprawdzić, czy bank nie podmienił dokumentów. Jak napisał w serwisie Cashless.pl Jacek Uryniuk, Bank Pekao również zdecydował się postawić na tę technologię.
Kolejny będzie BZ WBK. – Systemy wykorzystujące macierze z funkcjonalnością WORM są rozważanym przez bank rozwiązaniem problemu „trwałego nośnika”. Wydaje się, że w obecnej sytuacji to najszybsze możliwe rozwiązanie – powiedział mi Krzysztof Polcyn, szef zespołu innowacji w BZ WBK.
Bankom zależy na czasie, bo UOKiK za nieprawidłowe informowanie o zmianach nakłada kary. Muszą na przykład zwrócić część pobranych opłat klientom, lub znieść prowizje za określone czynności.