Wyższe stawki i problemy z dostępnością oferty – taksówkarze nie zawsze są mile widziani u agenta ubezpieczeniowego. Co ciekawe, ograniczenia nakładane przez zakłady ubezpieczeń mogą dotyczyć nawet obowiązkowej polisy OC. Nawet kierowcy Ubera mogą pochwalić się większymi przywilejami.
![samochód](https://prnews.pl/wp-content/uploads/2018/02/7790430_M-1024x678.jpg)
Prowadzenie samochodu jako taxi lub odpłatny przewóz osób to w wielu owu ubezpieczeniowych jedno z wyłączeń odpowiedzialności. Choć większość zakładów jest skłonna jednak takie pojazdy uwzględnić, to będzie się to oczywiście wiązało z dodatkową składką.
OC tańsze dla kierowcy Ubera niż taksówkarza
W kalkulacjach wykonanych przez porównywarkę ubezpieczeń Ubea.pl dla Bankier.pl czterech z sześciu ubezpieczycieli przedstawiło wyższe składki na OC dla kierowcy taksówki niż dla klienta indywidualnego. W niektórych z nich przebitka wynosiła ponad 2500 zł (z wyjściowego poziomu 800 zł). Dwóch kolejnych natomiast nie przedstawiło składki online. W rozmowie z Bankier.pl na podobną praktykę w swojej działalności wskazało sopockie towarzystwo ubezpieczeń Ergo Hestia oraz AXA.
W lepszej sytuacji są kierowcy Ubera, dla których UNIQA i MTU wyliczyło składki ubezpieczenia na takim samym poziomie, jak dla kierowcy, który korzysta ze swojego samochodu wyłącznie prywatnie – pomimo tego, że ryzyko w jego przypadku jest podobne.
Ubezpieczenie taksówki – „nie u nas”
Taksówkarze nie tylko muszą liczyć się z wyższymi stawkami, ale i gorszą dostępnością oferty – problem dotyczy nie tylko obowiązkowego ubezpieczenia OC, ale również ubezpieczenia majątkowego samochodu – autocasco.
Z analizy Bankier.pl, w której sprawdzono wyłączenia w owu dla ubezpieczenia AC, dwóch ubezpieczycieli z dwunastu nie będzie chciało sprzedać takiej polisy (AXA i Aviva). Kolejnych dwóch zawęzi potencjalne grono. ERGO Hestia posiada taką ofertę wyłącznie dla klientów firmowych, a Allianz nie sprzeda takiego ubezpieczenia w kanale direct i odeśle zainteresowanych do agenta.
Nie tylko taksówkarze są skazani na wyższe stawki, bo dotyczy to także samochodów wykorzystywanych przez kurierów, podczas kursów nauki jazdy czy pojazdów wynajmowanych za opłatą. W każdym z tych przypadków cena jest wyższa proporcjonalnie do ryzyka. U
bezpieczenie jest również w takich przypadkach bardziej zasadne – każde uszkodzenie samochodu wynikające z ingerencji z zewnątrz (wjechanie w zderzak czy zdewastowanie) może ograniczyć tymczasowo prowadzenie działalności – a to już jest podwójna strata dla właściciela takiego pojazdu.