Credit Agricole Bank Polska rozpoczął w ubiegłym tygodniu testy nowego systemu bankowości elektronicznej. To kolejny etap odświeżania oferty banku po wdrożeniu aplikacji, nowego portfolio kont osobistych i rozszerzenia zakresu systemów płatności. Mogliśmy już zajrzeć do budowanego jeszcze środowiska.
Od razu zaznaczymy, że prezentowane poniżej podglądy mogą ulec zmianie. System wciąż jest testowany i zmieniany zgodnie z sugestiami i uwagami użytkowników, którzy otrzymali do niego dostęp. – Tworząc serwis, zależało nam, aby odpowiadał na potrzeby i oczekiwania klientów oraz był przyjazny, wygodny w codziennym użytkowaniu. Udostępniana wersja w pilotażu nie jest jeszcze ostateczna. Nadal będziemy nad nią pracować i chętnie wsłuchamy się w każdą opinię – informowało biuro prasowe w wiadomości przesłanej do PRNews.pl.
Zielony koi oczy
Pierwsze co zwraca uwagę przy logowaniu do serwisu to dodatkowy etap autoryzacji – znany już z innych serwisów obrazek autoryzujący. Przy pierwszym logowaniu definiujemy, który z nich będzie przypisany do naszego loginu. Kolejnym razem po wpisaniu loginu i przejściu dalej wyświetli się przy polu na hasło ta sama grafika (przynajmniej powinna) informująca, że proces przebiega prawidłowo. Jeśli będzie inaczej, to dla nas sygnał, że albo wpisaliśmy błędny login, albo logujemy się na jakiejś spreparowanej stronie.
Niestety póki co obowiązują nas stare zasady loginów – jest on nadany przy podpisywaniu umowy i nie da się go zmienić. Ciąg liter i cyfr niekoniecznie jest dla mnie najwygodniejszy, ale niewykluczone, że wraz z uruchomieniem nowego serwisu bank udostępni większe możliwości konfiguracji logowania i nadanie np. wybranego przez siebie loginu. Tymczasem jednak wpisujemy hasło i przechodzimy dalej, a tam… tak, tak… kafelki.
Po prawidłowym logowaniu widzimy panel główny testowego systemu bankowości internetowej Credit Agricole. Moje pierwsze wrażenie było pozytywne – po pierwsze mamy do czynienia z belką główną odpowiadającą strukturze informacyjnej strony głównej banku, po drugie poszczególne elementy serwisu szybko rzucają się w oczy i łatwo się odnaleźć w gąszczu nowości.
Dużo trybików, mało do przestawiania
Skupię się na początku na tym, co widać najbardziej – kafelkach prezentujących poszczególne moduły strony startowej. Najpierw mamy panel na powitanie, na którym znajdziemy stan konta, numer rachunku i jego typ oraz wyszukiwarkę predefiniowanych osób, których możemy szybko zlecić przelew – bomba. Niżej uwagę przykuwają „bąbelki” z podstawowymi produktami bankowymi – konta, oszczędności, karty i przycisk do wniosku o kredyt. Przez obracające się pierścienie wokół koła sygnalizującego grupy od razu wiadomo, na co patrzymy – nie powiem, ta skromna animacja przykuwa uwagę, ale nie zaburza stylistyki.
Poniżej mamy dodatkowo do czynienia z listą wydatków, a po prawej dwa panele – historia transakcji i zaplanowane płatności. Układ jest bardzo czytelny i każdy kafelek ma pewne możliwości personalizacji – póki co są one jednak bardzo skromne, które sprowadzają się właściwie do wyboru rachunku, którego mają dotyczyć wyświetlane dane.
Z pewnością rewelacyjną funkcją personalizacji byłaby możliwość zmiany układu kafelków – obecna struktura aż sugeruje, że można je poprzeciągać w inne miejsca. Niestety wszystko jest statyczne i układ nie podlega najmniejszej negocjacji. Razi w oczy także wielki kwadratowy kafel z reklamą oferty – rozumiem, że bank ma w tym interes, ale gdyby wyrównać go wysokością do panelu powitalnego, to zostałby jeszcze całkiem niezły kawałek miejsca na predefiniowany panel skrótów wybranych przez użytkownika. To kolejna rzecz, której bardzo tu brakuje. Co prawda w ustawieniach istnieje możliwość wybrania 5 z listy sześciu skrótów, ale ta funkcja jeszcze chyba nie do końca działa, albo ja nie potrafię jej znaleźć. Po wybraniu interesujących mnie opcji i zapisaniu zmian nigdzie na stronie startowej nie widzę listingu lub panelu ze skrótami.
Będzie lepiej
Podsumowując, system jest przyjemny dla oka i z pewnością odświeży nieco leciwy już system transakcyjny Credit Agricole, z którego klienci korzystają do dzisiaj. Łatwo zlokalizować wszystko już w pierwszym rzucie oka i intuicyjnie przeklikać się przez poszczególne panele i zakładki. Duży plus w tym względzie należy się za organizację podstrony z ustawieniami – przypomina mi trochę panel sterowania z Windowsa 7 – przemyślanie pogrupowany i nie ukrywający poszczególnych opcji pod enigmatycznymi hasłami.
Przypomnijmy jednak, że to wciąż środowisko testowe. Zdarza się więc natrafić na dobre niedociągnięcia. Np. funkcja przelewu własnego samodzielnie tytułuje przelew z konta oszczędnościowego na ROR „Wypłata z rachunku Oszczędzam”, ale już w drugą stronę nie dodaje sam tytułu „Wpłata na rachunek Oszczędzam”. Bank wciąż zbiera uwagi i sugestie użytkowników biorących udział w programie testowym. Można się więc spodziewać, że serwis zyska nieco szlifów typowo pod to, czego oczekują sami klienci i wszystko pójdzie w „dobrą stronę”.