Mieszkańcy stolicy, którym doskwiera wielkomiejski gwar, nie muszą być skazani na przeprowadzkę poza miasto. Warszawa w swej rozciągłości oferuje wiele spokojnych, a jednocześnie dobrze skomunikowanych zakątków do zamieszkania. Jedną z dzielnic zasługujących na szczególną uwagę jest Ursus wraz ze swoim zachodnim osiedlem o wdzięcznej nazwie Gołąbki.
Jedna z najmniejszych dzielnic Warszawy, o powierzchni nieco ponad 9 kilometrów kwadratowych, przez lata była kojarzona z zakładami mechanicznymi Ursusa. Obecnie po zakładach pozostały jedynie pustostany, które są obecnie adaptowane na cele mieszkalne. Ursus, który stosunkowo niedawno stał się pełnoprawną dzielnicą stolicy, skupia na sobie uwagę deweloperów, którzy od lat systematycznie budują tu rodzinne i przystępne cenowo mieszkania oraz mieszkańców, chcących uciec od miejskiego zgiełku.
Szybki rozwój dzielnicy sprawił, że obecnie możemy tam spotkać zarówno nowoczesną architekturę mieszkaniową, jak i tradycyjną, niską zabudowę, charakterystyczną dla przedmieść Warszawy. Przed przyłączeniem do stolicy Ursus był przecież miastem z tradycjami, które zachowały się po dziś dzień. Jednym z osiedli Ursusa, które w dużej mierze zachowało małomiasteczkowy charakter są Gołąbki. W przeciwieństwie do Czechowic, Szamotów czy Skoroszy – wsi, na które dziś składa się Ursus, Gołąbki stanowiły ich elitarną odmianę. Docenił to również Władysław Grabski – ówczesny premier RP, który wszedł w posiadanie jednego z tamtejszych folwarków i uczynił z niego ekskluzywne osiedle, na którym zamieszkiwali m.in. urzędnicy miejscy oraz wojskowi. Wybudował także dom dla swojego syna Jana Grabskiego, który zamieszkał w nim razem z żoną Zofią, córką prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego. Obecnie posiadłość zamieszkuje ich wnuczka, była marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która odziedziczyła w spadku nieruchomość.
Jak zauważa Jarosław Chojecki z firmy Emmerson Realty, willowa otoczka Gołąbek przetrwała do dziś, a domy w tej okolicy stanowią bardzo dobrą propozycję dla wszystkich tych, którzy szukają spokoju w wielkim mieście.
– Jedną z ofert, która zasługuje na szczególną uwagę jest okazały dom o powierzchni użytkowej prawie 400 m. kw., usytuowany ogromnej działce o pow. ponad 1800 m. kw. ze starannie utrzymanym ogrodem. W 2002 r. budynek został całkowicie przebudowany i rozbudowany na potrzeby właściciela. Nieruchomość prezentuje bardzo wysoki standard wykończenia, znakomicie komponuje się w willowy charakter osiedla i jest idealną propozycją dla całej rodziny.– Podsumowuje Jarosław Chojecki z Emmerson Realty.
Zarówno Gołąbki, jak i cały Ursus stanowią zwartą i dobrze utrzymaną mieszankę nowoczesności i tradycji. Świeże osiedla mieszkaniowe, które zamieszkuje coraz więcej rodzin z dziećmi oraz tradycyjne ulice z wiekowymi, starannie utrzymanymi przez właścicieli domami tworzą dzielnicę, która jest w stanie zadowolić nawet najbardziej wymagających.