„Zagrożenie pojawia się w momencie wylogowania. Mimo poprawnego przebiegu tej operacji, następny użytkownik komputera np. w kafejce może – już bez podawania numeru klienta i kodu PIN – cofnąć się na stronę banku i zobaczyć nazwisko klienta, numer i stan konta, saldo karty kredytowej. Wystarczy nacisnąć „wstecz” w przeglądarce internetowej. Jak ustaliła ‚Rz’, problem dotyczy przeglądarki Opera 9, której w lipcu używało 6,6 proc. polskich internautów.”, czytamy w „Rz”.
„Jednak jak przyznał Sławomir Brzeziński, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Operacyjnego IT BZ WBK, sprawa dotyczy też przeglądarki Firefox 2. To najpopularniejszy program tego typu w Polsce, używany przez 30,4 proc. internautów. Razem z Operą to już 37 proc. użytkowników sieci. Jeśli te proporcje dotyczą także aktywnych klientów e-bankowości BZ WBK (jest ich 718 tys.), oznaczałoby to, że problem może dotyczyć ok. 266 tys. osób.”, pisze gazeta.
Jak podaje dziennik, „BZ WBK zapowiedział, że informacje o zagrożeniach i zalecanych przez bank przeglądarkach internetowych znajdą się na stronie internetowej banku.”
Opera i Firefox to alternatywne wobec dostarczanej z systemem Windows przeglądarki Internet Explorer. Z przeglądarki Microsoftu korzysta obecnie ponad 52 proc. internautów. Standardowo nie jest ona jednak dostępna dla posiadaczy innych systemów operacyjnych, m.in. darmowego Linuxa.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.