Skutkiem tego właściciele niedokładnie wytyczonych działek płacą nadmiernie wysoki podatek, a problemy mogą się pojawić również przy zbyciu nieruchomości, sygnalizuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„Wszystko przez to, że większość map ewidencyjnych służących wpisom do ksiąg wieczystych robiono w latach 50. z przetworzonych zdjęć lotniczych. Wykonywane były z dokładnością do ara, czyli do 100 mkw.”, czytamy w dzienniku.
„Co więcej, w przypadku zakładania ksiąg wieczystych na podstawie map sporządzanych przed 1996 rokiem powierzchnia była obliczana najczęściej w sposób graficzny. – Geodeta przykładał linijkę do wykreślonych na mapie boków działki i wyliczał metraż. To wszystko obarczone było błędami – mówi Jacek Sołgała z JPS-Geodeta.”
Uczestnicy rynku nieruchomości sięgają po księgę wieczystą na każdym kroku. Jak uchronić się przed konsekwencjami błędnych jej zapisów? Najlepiej przed kupnem działki dokładnie ją zmierzyć. Jeśli zapisy okażą się niezgodne z rzeczywistością, prawo przewiduje możliwość wszczęcia postępowania o rozgraniczenie nieruchomości.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”, w artykule Katarzyny Wójcik-Adamskiej pt. „Kupujesz działkę, sprawdź metraż”.