„Ponad 7 mld zł zarobiły w I połowie roku łącznie wszystkie banki (komercyjne i spółdzielcze). Było to o 21,6 proc. więcej niż w I półroczu 2006 r. – podał wstępnie Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego […]
Na imponujący wynik zapracowała przede wszystkim akcja kredytowa. Wartość portfela kredytowego na koniec czerwca była o prawie 31 proc. wyższa niż przed rokiem. Wartość oszczędności złożonych w bankach wzrosła w tym czasie o 12,4 proc. […]. Co najmniej 20-proc. wzrostu zysku sektora bankowego w tym roku rynek spodziewał się już na początku roku. Wszystko na razie idzie więc zgodnie z przewidywaniami. Czy uda się jednak utrzymać tę dynamikę? W opinii analityków, tak. – Jestem przekonany, że przychody będą rosły dalej, zagrożeniem natomiast mogą być koszty. Coraz trudniej będzie też zyskiwać na rozwiązywaniu rezerw – mówi Andrzej Powierza z DM PKO BP. Jeśli prognozy się potwierdzą, wzrost zysku będzie większy niż w 2006 r., kiedy to banki zarobiły 10,7 mld zł, o 17 proc. więcej niż w 2005 r.” – czytamy w „Parkiecie”.
Dobre wyniki banki zawdzięczają w dużej mierze popytowi na kredyty mieszkaniowe. Od stycznia do maja banki udzieliły klientom indywidualnym ponad 22 mld zł kredytów hipotecznych. Oznacza to wzrost o ok. 60 proc. Prognozy na koniec tego roku mówią o ponad 54 mld zł udzielonych kredytów hipotecznych.
Więcej na temat w „Parkiecie”.
