Nerwowe było przed południem na rynku walutowym i długu. Cena euro z 3,9150 na otwarciu skoczyła do 3,9320 zł i były to poziomy, które eksporterzy mieli szanse wykorzystać do sprzedaży walut. Ruch ten został spowodowany propozycją zmian zasad prowadzenia polityki monetarnej w Polsce czego domaga się część partii politycznych. Samoobrona w czwartek złożyła w Sejmie projekt ustawy, w którym chce nałożyć na NBP obowiązek wspierania polityki gospodarczej polskiego rządu w zakresie wzrostu gospodarczego i likwidacji bezrobocia.
Potem złoty powoli, a później coraz szybciej zyskiwał na wartości. Przyczyniła się do tego informacja, że premier Marcinkiewicz nie chce zmieniać ustawy, ale jedynie rozmawiać z NBP i RPP. Na fali osłabienia euro na rynku międzynarodowym kurs EUR/PLN przyspieszył spadki i godz. 16.10 wspólna waluta była warta jedynie 3,8960 zł, dolar w tym czasie kosztował 3,3320 zł.
Krótkoterminowa prognoza
W piątek można oczekiwać stabilizacji w okolicy 3,90 zł za euro. Kierunek powinny wskazywać zmiany globalne, zwłaszcza w obliczu amerykańskich danych z rynku pracy.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
W strefie euro po raz pierwszy od 5 lat Europejski Bank Centralny zdecydował o podwyżce stóp procentowych, które wynoszą obecnie 2,25 proc. (przy inflacji na poziomie 2,4 proc.). Co zastanawiające, ale tylko na pierwszy rzut oka, taka decyzja spowodowała wyraźne osłabienie euro względem dolara. Taki ruch był już w cenie, a w ciągu dnia kurs eurodolara spadł z 1,1790 do 1,17 po godz. 16.00.
Do wczesnego popołudnia, czyli ogłoszenia decyzji ECB kurs EUR/USD pozostawał w wąskiej stabilizacji 1,1760-1,1790. Presja na umocnienie dolara do euro w tym czasie wynikała z silnego umocnienia dolara wobec japońskiego jena. Kurs USD/JPY wybił się ponad psychologiczną barierę 120 jenów, co otworzyło drogę do dalszych wzrostów (po południu USD/JPY dotarł do 120,45).
Publikowany o 16.00 indeks ISM, opisujący kondycje amerykańskiego sektora wytwórczego, nie miał już większego wpływu na rynek. Spadł w listopadzie do 58,1 pkt., wobec 59,1 pkt. w październiku (średnia prognoza wynosiła 57,5 pkt.)
Krótkoterminowa prognoza
Najbliższym poziomem wsparcia jest strefa 1,1690-1,17, a niżej 1,1650. Na razie przewaga krótkoterminowej podaży jest bardzo wyraźna, ale i tak o rozwoju rynku zadecydują piątkowe dane z USA publikowane o 14.30 (oczekiwania są optymistyczne, 210 tys., nowych miejsc pracy).
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski