Na warszawskiej giełdzie w środę wciąż dość nerwowo. Sesja ma już jednak nieco inny obraz, niż wtorkowa, podczas której mieliśmy do czynienia z nieprzerwanym spadkiem, który sprowadził indeks największych spółek WIG20 o 7,5 proc. w dół.
Środa zaczęła się od 2 proc. zwyżki, którą można było traktować jako odreagowanie wtorkowej wyprzedaży akcji. Jednak już po kilkunastu minutach indeksy znów zaczęły spadać, zaliczając nowe rekordy bessy. WIG20 tracił już nawet ponad 5 proc. Sytuacja poprawiła się i choć wskaźnikom nie udało się wyjść na plus, to jednak skala przeceny została w znacznym stopniu zredukowana.
Handel przebiega przy bardzo wysokich obrotach, które wczesnym popołudniem przekroczyły miliard złotych. Poprawę nastrojów wiązać można z zapowiedziami szybszego wejścia do systemu ERM2, czyli swego rodzaju przedsionka do przyjęcia euro.
Ta informacja spowodowała umocnienie złotego i pobudziła popyt na giełdzie.
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance
Źródło: Gold Finance