Sąd I instancji orzekł, że reklama Link4 „Ta ostatnia niedziela” nie wprowadza konsumentów w błąd, ale zakwestionował formę przedstawienia w niej agentów.
Według Sądu ani informowanie klientów o prowizji agentów, ani o tym, że ubezpieczenia w Link4 mogą być tańsze, nie wprowadza konsumenta w błąd i nie jest nieprawdziwe. Swoje stanowisko w tej części wyroku Sąd, uznając argumenty Link4, uzasadnił stwierdzeniem, że konsumenci są ludźmi rozważnymi i świadomie dokonują wyboru oferty ubezpieczeniowej.
Natomiast w kwestii wizerunku agentów przedstawionego przez Link4 w reklamach Sąd przychylił się do stanowiska PIPUiF i uznał za naruszenie dobrych obyczajów sposób przedstawienia agentów. Tym samym Sąd nie podzielił stanowiska Link4 w kwestii prawa do stosowania umowności formy przekazu reklamowego oraz do uprawnionego użycia żartu i dowcipu w reklamie, które zostanie odebrane przez konsumenta z właściwym dystansem i poczuciem umowności.
Komentując wyrok, Adam Horosz, prezes Link4, powiedział: – Jesteśmy zadowoleni z tej części wyroku, w której Sąd przyznał, że Link4 jest firmą uczciwą, zachowującą się fair w stosunku do klientów. Sąd przychylił się również do naszych argumentów, mówiących że przekazy reklamowe Link4 przede wszystkim podkreślają, że klient towarzystw ubezpieczeniowych może samodzielnie dokonywać wyboru oferty i ostateczna decyzja zawsze należy do niego. To, jaki podmiot klienci wybiorą wynika wyłącznie z oceny jakości oferty.
– Nie zgadzamy się jednak z drugą częścią wyroku, w której Sąd uznał, że forma reklamy „Ta ostatnia niedziela” jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Nakaz publicznych przeprosin z tego tytułu jest istotnie odmienny od wcześniejszych orzeczeń Rady Etyki Reklamy, która w tej sprawie w swoich trzech niezależnych orzeczeniach nie stwierdziła w reklamach Link4 naruszeń zasad etyki. Rozważamy zatem odwołanie się od tej części wyroku.
Źródło: Link4