Instytucje finansowe stały się bardzo ważne nie tylko dla funkcjonujących w otoczeniu rynkowym przedsiębiorstw, ale także dla gospodarstw domowych, które zarządzając swoimi finansami korzystają coraz powszechniej z tych instytucji. I są od nich w sensie ekonomicznym w dużym stopniu uzależnione. Dlatego też w „Diagnozie Społecznej 2007” dotyczącej warunków i jakości życia Polaków (w badaniu przeprowadzanym przez Radę Monitoringu Społecznego) pojawiło się wśród 139 tzw. pytań indywidualnych pytanie o zaufanie do instytucji finansowych. Najogólniej można powiedzieć, że w Polsce stosunek do instytucji finansowych jest nadal dość krytyczny, ale zaufanie do każdej z nich stopniowo rośnie.
Ubezpieczenia na życie
Na pytanie: czy ma Pan(i) zaufanie do towarzystw ubezpieczeń na życie odsetek odpowiedzi pozytywnych w badaniu z 2007 roku wyniósł blisko 26 proc. W poprzednich badaniach odsetek ten był mniejszy i np. w 2005 roku wynosił 23 proc., a w 2003 roku tylko 20 proc. Odpowiedzi negatywnych w bieżącym roku jest 27 proc. (w badaniu z 2005 roku – 30 proc., a w badaniu z 2003 roku – 31 proc.). Nadal bardzo duża część respondentów, bo ponad 47 proc., nie potrafi wypowiedzieć się na zadany temat (w badaniu z 2005 roku odsetek ten wynosił także 47 proc., a w badaniu z 2003 roku – 49 proc.). Biorąc pod uwagę tych respondentów, którzy mają zdanie, stopień zaufania do towarzystw ubezpieczeń na życie (dział I działalności ubezpieczeniowej) jest obecnie wyższy niż w latach poprzednich – wynosi prawie 49 proc. (w 2005 roku – 43 proc., a w 2003 roku – 39 proc.). Można powiedzieć, że znajomość rynku ubezpieczeń życiowych raczej nie wzrasta, ale dość wyraźnie rośnie zaufanie do towarzystw ubezpieczeń na życie.
Ubezpieczenia majątkowe
Z kolei na pytanie: czy ma Pn(i) zaufanie do towarzystw ubezpieczeń majątkowych – odsetek odpowiedzi pozytywnych w badaniu z tego roku wyniósł niecałe 15 proc. (w badaniu z 2005 roku – 12 proc., a w badaniu z 2003 roku – 11 proc.), a odpowiedzi negatywnych niecałe 28 proc. (w badaniu z 2005 roku i 2003 roku – 30 proc.). Nadal duża część respondentów, bo ponad 57 proc., nie miała zdania (w badaniu z 2005 roku – 58 proc., w badaniu z 2003 roku – 59 proc.). Biorąc pod uwagę tych respondentów, którzy mają zdanie, stopień zaufania do towarzystw ubezpieczeń majątkowych (dział II działalności ubezpieczeniowej: pozostałe ubezpieczenia osobowe oraz ubezpieczenia majątkowe) statystycznie dość wyraźnie wzrósł, choć nadal jest niski, gdyż wynosi 34 proc. (w badaniu z 2005 roku – 28 proc., a w badaniu z 2003 roku – 27 proc.) oraz – co warto zauważyć – jest znacznie niższy w porównaniu z towarzystwami ubezpieczeń na życie. Można sądzić, że przyczyną takiego stanu są – z jednej strony – czytelniejsze niż wcześniej konstrukcje ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (dominujący produkt działu I), a z drugiej upowszechnianie informacji o trudnościach napotykanych w trakcie likwidacji szkód z ubezpieczeń najbardziej popularnych, zwłaszcza samochodowych i mieszkaniowych.
Fundusze inwestycyjne
Na pytanie: czy ma Pan(i) zaufanie do funduszy inwestycyjnych odpowiedzi pozytywnych jest w tym roku znacznie więcej – blisko 13 proc. (w badaniu z 2005 roku – 7 proc., w badaniu z 2003 roku – 6 proc.), odpowiedzi negatywnych było 24 proc. (w badaniu z 2005 roku – 28 proc, a w badaniu z 2003 roku – 27 proc.). Natomiast brak zdania dotyczy 63 proc. respondentów (w badaniu z 2005 roku – 65 proc., a w badaniu z 2003 roku – 67 proc.). Pośród tych, co mają zdanie, zaufanie do towarzystw funduszy inwestycyjnych ma blisko 35 proc. respondentów (20 proc. w badaniu z 2005 roku i 18 proc. w badaniu z 2003 roku), a więc zdecydowanie więcej niż dwa-cztery lata temu, co można by najkrócej wytłumaczyć przede wszystkim coraz większym zainteresowaniem lokatami w osiągające bardzo dobre rezultaty fundusze inwestycyjne.
Przodują banki
Jak widać stopień zaufania społecznego do instytucji finansowych, nawet do tych, z których powszechnie korzystamy, okazuje się raczej niski. Największym zaufaniem cieszą się banki (77 proc. odpowiedzi pozytywnych wśród respondentów mających zdanie), a najmniejszym – giełda (tylko 22 proc. odpowiedzi pozytywnych wśród tych respondentów).
Trzeba jednak zauważyć, że stopień zaufania do instytucji finansowych jest zróżnicowany, gdy pod uwagę weźmiemy konkretne cechy respondentów. Na ogół wyższe od średniego stopnie zaufania do poszczególnych instytucji finansowych dotyczą osób w średnim wieku (25-44 lata), mieszkańców miast powyżej 100 tys., osób legitymujących się przynajmniej średnim wykształceniem, osób najlepiej sytuowanych materialnie, przedsiębiorców prywatnych i osób pracujących w sektorze publicznym. Warto też zauważyć, że z konkretnych instytucji korzystają w zdecydowanie większym stopniu respondenci o określonych cechach, z giełdy – bogatsi, z ZUS-u – emeryci i renciści itd. Należy podkreślić, że nawet ten wyższy stopień zaufania (najwyraźniej widać to w przypadku towarzystw funduszy inwestycyjnych, giełdy i ZUS-u) również nie może być uznany za zadowalający. Identyfikacja przyczyn takiego stanu wydaje się bardzo interesująca i warta dodatkowego przebadania.
Autor jest kierownikiem Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH