Para działała od marca do lipca ubiegłego roku. Dzięki fałszywym zaświadczeniom o zatrudnieniu, wysokości zarobków oraz możliwościach spłaty z trzech szczecińskich oddziałów banku BPH SA i jednego Invest Banku SA wyłudzili łącznie 180 tys. zł.
Kredyty dla nich wzięło m.in. 16 osób, którym Mirosława P. i Wojciech G. dostarczyli sfałszowane zaświadczenia z kilku niedużych prywatnych spółek. Na tej podstawie wypełniano wnioski kredytowe i składano w oddziałach banku. Oboje przyznali się do wyłudzeń – podaje „Kurier Szczeciński”
Prokuratura postanowiła złożyć wniosek o skorzystanie przez nich z instytucji dobrowolnego poddania się karze. Dla Mirosławy P. oskarżyciel proponuje 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata i 2 tys. zł grzywny. Dla Wojciecha G. – 1 rok i 8 miesiący więzienia również w zawieszeniu na 4 lata i 3 tys. zł grzywny. Oboje będą także musieli naprawić wyrządzone szkody.
To już kolejny raz szczeciński BPH pada ofiarą wyłudzaczy. Półtora roku temu w Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces dziesięciu osób oskarżonych o udział w wyłudzeniu w latach 1996-99 prawie 3 mln zł z jednego ze szczecińskich oddziałów banku BPH S.A. czytamy w „Kurierze Szczecińskim”