Niemal 200 dziennie – tyle przypadków pomocy podróżującym Polakom notowała firma Mondial Assistance w okresie wakacyjnym, czyli od początku czerwca do końca sierpnia. Łącznie w tym czasie firma udzieliła wsparcia posiadaczom polis turystycznych w niemal 18 tysiącach sytuacji. Najczęściej chodziło o przypadki nagłego zachorowania lub nieszczęśliwy wypadek i związane z tymi sytuacjami potrzeby organizacji różnego rodzaju serwisów pomocowych.
– Pomagaliśmy istotnie częściej niż w czasie pandemii. Wynika to z tego, że Polacy po okresie obostrzeń i ograniczeń, zaczęli chętniej korzystać z wypoczynku w kraju i za granicą. Jednak liczba naszych interwencji jest wciąż mniejsza niż ta notowana w ostatnim przed-pandemicznym sezonie wakacyjnym, czyli w 2019 r. Wówczas pomagaliśmy przeciętnie 295 osobom dziennie.– mówi Piotr Ruszowski, prezes Mondial Assistance.
Z danych Mondial Assistance wynika, że w okresie czerwiec-sierpień 2020 r. firma notowała zaledwie 67 interwencji dziennie. Rok później było ich już niemal dwa razy więcej, bo już 119 przypadków. W tym sezonie wakacyjnym to już dokładnie 195 interwencji. Jak łatwo policzyć w porównaniu do wakacji 2000 r. oznacza to niemal trzykrotny wzrost liczby przypadków pomocy. Widać też, że w te wakacje Polacy zgłaszali się po pomoc w razie kłopotów, częściej niż łącznie w dwóch poprzednich latach.
Z jakiej pomocy korzystaliśmy?
Oczywiście najwięcej przypadków pomocy dotyczyło osób podróżujących za granicę. Najczęściej polscy turyści korzystali z pomocy internisty, czy to w postaci organizacji wizyty w placówce lub miejscu pobytu np. hotelu (14% przypadków). Nieco mniej przypadków dotyczyło pokrycia kosztów zakupu leków (14%). Istotnym problemem było też zdrowie dzieci podróżujących z rodzicami, które wymagały konsultacji pediatry (8%). W około 6% przypadków potrzebna była pomoc ortopedy i traumatologa narządu ruchu. W pierwszej „piątce” znalazło się też pokrycie kosztów odwołania noclegu (również 6% spraw), gdyż tego typu ubezpieczenie zyskało na popularności w czasie pandemii. Firma organizowała też transporty medyczne w miejscu pobytu klientów oraz powrotne do Polski. Zapewniała też konsultacje lekarzy takich specjalności jak: dermatolog, proktolog, nefrolog, alergolog czy gastroenterolog dziecięcy i pediatra metaboliczny. Lista sposobów pomocy liczy sobie łącznie 141 pozycji. To usługi, które – nie mając polisy turystycznej – turyści musieliby sobie samemu zorganizować i opłacić. A często są to niebagatelne koszty.
Albo polisa, albo bankructwo
Te wakacje dostarczyły kolejnych przykładów, że wyjazd bez odpowiedniej polisy może skończyć się ruiną finansową dla rodziny. W czterech najbardziej kosztownych przypadkach udzielenia pomocy medycznej, które zdarzyły się w ostatnich trzech miesiącach, łączne wydatki przekroczyły 1 mln zł. Najbardziej kosztowne okazały się przypadki nagłego zachorowania w USA wymagające pomocy medycznej. W jednej sytuacji łączne koszty leczenia pokryte przez Mondial Assistance przekroczyły 320 tys. zł, a w drugiej 250 tys. zł. Kolejne dwie najbardziej kosztowne interwencje dotyczyły kosztów leczenia skutków wypadku w Turcji (prawie 250 tys. zł) i Tanzanii (242 tys. zł).
– Dlatego niezmiennie zwracamy uwagę, żeby przy wyjeździe do poza europejskich krajów, a w szczególności takich jak Stany Zjednoczone, Kanada, Japonia, Australia wybierać możliwie wysoką sumę ubezpieczenia na pokrycie kosztów leczenia. Trzeba też pamiętać, że ze względu na duże odległości ewentualne koszty transportu medycznego do Polski są bardzo wysokie – zwraca uwagę Ludmiła Opałko, z Mondial Assistance.
Drogi transport medyczny
Szczęśliwie w te wakacje żaden z klientów Mondial Assistance nie wymagał na tyle kosztownego transportu medycznego, żeby odnotować go w kategorii najwyższych wypłat. Ale w całym 2022 roku, zdarzyły się takie przypadki. Rekordowe koszty transportu medycznego zostały poniesione na rzecz klienta, którego trzeba było przewieźć z Meksyku do Polski. Łącznie rachunki wyniosły ponad 100 tys. zł. Mondial Assistance zrealizował też w tym czasie kilka transportów medycznych po wypadkach lub nagłych zachorowaniach na Malediwach. Tu wydatki oscylowały między 66 tys. zł a 92 tys. zł.
– Te przykłady pokazują, że warto wybierać takie umowy ubezpieczenia podróżnego, których konstrukcja przewiduje odrębny limit na pokrycie kosztów leczenia i odrębny na wydatki związane z transportem medycznym. Dodatkowo warto poszukać ofert, w których te drugie nie są ograniczone lub mają bardzo wysokie limity np. 1 mln zł. Chodzi o to, żeby mieć pewność, że koszty transportu będą w pełni pokryte i nie będą konsumowały kwot przeznaczonych na leczenie – wyjaśnia Ludmiła Opałko.
Ważne OC i NNW
W wakacje część klientów przekonało się, że warto wybierać rozszerzone pakiety ubezpieczeń podróżnych. Zawierają one np. gwarancję wypłaty odszkodowania w razie nieszczęśliwego wypadku lub pokrycie szkód wyrządzonych przez nas osobie trzeciej z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W te wakacje przydały się one klientom odpoczywającym we Włoszech. W jednym przypadku wypłata odszkodowania z ubezpieczenia NNW przekroczyła 100 tys. zł. W drugim Mondial Assistance wypłacił prawie 90 tys. zł z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Warto mieć świadomość, że z takiej polisy pokrywane jest nie tylko ewentualne odszkodowanie dla osoby poszkodowanej czy koszty jej leczenia, ale też honorarium prawników zaangażowanych w spór.
Źródło: Mondial Assistance