W przestrzeni publicznej funkcjonują mity o zakresie assistance samochodowego podczas wakacyjnych wyjazdów np. o braku świadczenia pomocy w dużej odległości od domu czy o konieczności porozumiewania się z operatorem w obcym języku. Nie są prawdziwe. Podczas długich wyjazdów urlopowych przydatny w assistance może być dostęp do auta zastępczego lub transport do miejsca docelowego, czy finansowanie pobytu w hotelu w oczekiwaniu na naprawę pojazdu. Usługi assistance większość kierowców ma w pakiecie z OC i AC – pomogą w razie kłopotów podczas zagranicznego wyjazdu.
Najwięcej Polaków latem tradycyjnie wyjedzie nad polskie morze. Wybrzeże wybiera wg portalu Travelist aż 53 proc. rezerwujących. Wg badań przeprowadzonych przed rokiem na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP) 22 proc. Polaków wakacje spędzało za granicą. Najpopularniejsze kierunki to w tym roku wg kiwi.com Hiszpania, Włochy, Wielka Brytania, Grecja, Norwegia, Francja. Wg ubiegłorocznego Barometru Providenta 55 proc. urlopowiczów planowało wakacje samochodem. W takim przypadku bardzo przydatne może się okazać samochodowe assistance.
Zadaniem car assistance jest pomoc w przypadku kłopotów w podróży. Ochrona obejmuje wsparcie w chwili wypadku, kradzieży pojazdu, kolizji drogowej, unieruchomienia silnika czy innej awarii pojazdu na drodze. Czasem to brak paliwa, czy prądu w baterii, uszkodzenie opony lub innego elementu samochodu, ale także unieruchomienie pojazdu po wypadku i konieczność holowania do warsztatu naprawczego.
– Przed wakacjami ubezpieczeni w większej niż o innych porach roku liczbie sprawdzają zakres swoich usług asystenckich. Pytania dotyczą zakresu terytorialnego, wsparcia w przypadku konieczności naprawy pojazdu lub jego holowania czy też opłat za nieplanowane wynajęcie hotelu, kiedy samochód został unieruchomiony. Warto pytać i sprawdzać, bo chociaż powszechna wiedza o assistance jest coraz lepsza, to wciąż wokół usługi funkcjonuje wiele mitów – mówi Marek Kaleta, Kierownik Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych w TUZ Ubezpieczenia.
Mit 1 – assistance funkcjonuje tylko do określonej odległości od domu, więc na dalekim wyjeździe wakacyjnym nie będzie przydatne.
– To mit. Przed laty, najtańsze produkty assistance mogły mieć takie ograniczenia, ale teraz to rzadkość. Funkcjonuje natomiast ograniczenie dystansu na jaki jest holowany zepsuty pojazd np. do 100 km w podstawowych wersjach. To jednak nie ogranicza usługi, bo zasadniczo chodzi o doprowadzenie zepsutego pojazdu do pobliskiego warsztatu, gdzie może zostać naprawiony, a podróżni będą mogli kontynuować urlop. Tym bardziej, że w wyższych pakietach dystans holowania może wynosić nawet 1 500 km – mówi Marek Kaleta z TUZ Ubezpieczenia.
Mit 2 – za granicą, chcąc uzyskać pomoc trzeba rozmawiać telefonicznie w obcym języku.
– To nieprawda. Podpisując umowę ubezpieczenia assistance otrzymujemy numer do operatora w Polsce, a zatem mówiącego w języku polskim. Jego informujemy co się przydarzyło, gdzie jesteśmy i jakiej pomocy potrzebujemy. Operator z Polski w naszym imieniu wzywa pomoc (np. lawetę) i załatwia wszelkie sprawy z udzielającym nam pomoc. Ubezpieczonego nie interesuje też koszt usługi i sposób rozliczenia z lokalnym wykonawcą – wyjaśnia Marek Kaleta z TUZ Ubezpieczenia.
Mit 3 – assistance, szczególnie jeśli zawiera noclegi w hotelu jest bardzo drogie.
– Rzeczywiście szeroki zakres assistance, np. zawierający kilka noclegów dla kilku podróżnych wpływa na cenę usługi. Nie oznacza to jednak, że jest ono drogie. Assistance najczęściej kupowane jest w pakietach z OC i AC dzięki czemu cena nie jest wysoka. W naszym przypadku wpływa na to także indywidualne podejście do wyliczenia składki polisy Auto Assistance – mówi Marek Kaleta TUZ Ubezpieczenia.
W przypadku najbardziej rozbudowanych ubezpieczeń assistance można liczyć na pomoc w parkowaniu pojazdu, holowaniu przyczepy lekkiej, złomowaniu pojazdu, najmie pojazdu zastępczego, pokryciu kosztów podróży powrotnej lub kontynuacji podróży, zorganizowaniu opieki nad dziećmi Ubezpieczonego, zapewnieniu kierowcy zastępczego czy w transporcie kierowcy po odbiór naprawionego pojazdu.
Źródło: TUZ Ubezpieczenia