Znany producent zamków i stolarki drzwiowej bierze się za produkty finansowe. Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęła działalność spółka Gerda Broker. Jej przedstawiciele stawiają sobie za cel stworzenie modelu private bankingu w segmencie doradztwa finansowego.
Gerda to jeden z najbardziej znanych producentów zamków w Polsce. Firma zajmuje się też produkcją drzwi i bram garażowych. Nowy segment działalności to pośrednictwo kredytowe. Pod koniec ubiegłego z inicjatywy głównego udziałowca firmy Gerda powołano spółkę Gerda Broker. Obecnie w Warszawie działają dwa oddziały, ale planowany jest wzrost organiczny o kolejne miasta w Polsce. W ofercie dostępne są kredyty, ubezpieczenia, a także produkty inwestycyjne, takie jak zakup gruntów czy obligacji korporacyjnych.
Firma chce obsługiwać też klienta biznesowego. Na stronie www.gerdabroker.pl możemy przeczytać, że oferuje pełną paletę produktów kredytowych: od zwykłych inwestycyjnych po kredyty z dotacjami unijnymi.
Przedstawiciele firmy zarzekają się, że model działalności ma być zupełnie inny niż w przypadku obecnie działających podmiotów na rynku. Zamiast presji na szybką sprzedaż, firma chce położyć nacisk na jakość obsługi. Prezes firmy Łukasz Lefanowicz mówi wprost: „Naszym celem jest stworzenie modelu private bankingu w doradztwie”.
Warto zauważyć, że Gerda nie jest jedynym podmiotem spoza branży, który zainteresował się rynkiem finansowym. Swoje ramię finansowe chce mieć między innymi operator telefonii komórkowej T-Mobile, który zawarł strategiczny alians z Alior Bankiem. Inne przykłady to chociażby spółka Inpost Finanse, należąca do operatora pocztowego InPost.
Wejście Gerdy na rynek pośrednictwa finansowego to bardzo ciekawy ruch. Marka od lat jest utożsamiana z solidnymi produktami, co zapewne nie pozostanie bez wpływu na postrzeganie firmy finansowej. Rynek pośrednictwa finansowego w Polsce zdominowany jest przez kilka dużych grup, ale nie ma wątpliwości, że pomieści jeszcze niejednego gracza. O planach spółki rozmawiamy z jej prezesem Łukaszem Lefanowiczem.
Wojciech Boczoń, PRNews.pl: Skąd pomysł na wejście w nowy segment rynku jakim jest pośrednictwo finansowe?
Łukasz Lefanowicz, prezes Gerda Broker:Firmie Gerda Polacy od 25 lat powierzają bezpieczeństwo swojego życia i mienia – jest synonimem niezawodności. Gerda Broker powstała, aby zagwarantować bezpieczeństwo Polaków również w sferze finansów. Poczynając od ubezpieczeń domów czy mieszkań – tych samych, które chronią też produkty Gerda – po rozwiązania oszczędnościowe i wyselekcjonowane instrumenty inwestycyjne, pozwalające zabezpieczyć przyszłość, sfinansować plany i marzenia oraz zachować status życia na emeryturze.
W jaki sposób firma zamierza wykorzystać potencjał marki Gerda?
Gerda i Gerda Broker to dwa oddzielne, niezależne podmioty, działające w innych branżach. Ich łącznikiem – na poziomie misji firmy – jest zapewnienie klientom poczucia bezpieczeństwa. Tym samym istnieją obszary, w których oferta produktów i rozwiązań obu firm w naturalny sposób się uzupełnia. Usługi firm są względem siebie komplementarne, zatem wspólne działania marketingowe i sprzedażowe są możliwe w przyszłości.
Czy można więc oczekiwać profitów (np. w zakresie ubezpieczeń mienia) dla osób, które zamówią drzwi marki Gerda do swoich domów?
Pracujemy nad takimi rozwiązaniami.
Czym model będzie się odróżniał od innych działających na naszym rynku pośredników?
Gerda Broker stawia na indywidualne doradztwo, skrojone na miarę dla każdego klienta, czy to Kowalskiego czy klienta instytucjonalnego – naszym celem jest stworzenie modelu private bankingu w doradztwie. Oddajemy do dyspozycji klientów tylko wyspecjalizowanych doradców dedykowanych poszczególnym produktom finansowym. Oznacza to, że dla każdego klienta tworzony będzie zespół ekspercki w zależności od jego potrzeb finansowych. Nie chcemy natomiast powielać modelu, w którym prześciganie się w otwieraniu nowych oddziałów stwarza presję na szybką sprzedaż. Gerda Broker dzięki stabilnemu inwestorowi, od ponad 25 lat przedkładającego ponad wszystko jakość i bezpieczeństwo, może pozwolić sobie na organiczny wzrost biznesu.
Które banki i którzy ubezpieczyciele będą dostawcami produktów?
Niezależność Gerda Broker pozwala na dobór produktów najbardziej korzystnych dla klienta w każdej z kategorii. Natomiast współpraca z najsilniejszymi markami finansowymi działającymi na polskim rynku, dostarczanie produktów szytych na miarę niezależnie od potrzeb i oczekiwań klienta – także instytucjonalnego. To wyróżnia firmę – dotychczas, by znaleźć najlepsze ubezpieczenie, najkorzystniejszy kredyt czy zbudować optymalnie zdywersyfikowany portfel oszczędnościowo-inwestycyjny klienci musieli korzystać z kilku instytucji finansowych.
Czy firma będzie oferować jakieś własne produkty?
Nie mamy tego w planach w najbliższej przyszłości.
Ile punktów sprzedaży już działa i jakie są plany na najbliższy rok w tym zakresie?
Obecnie działają już dwa oddziały w Warszawie: na Alejach Jerozolimskich i ul. Rzymowskiego. Spółka zakłada organiczny wzrost i rozwój działalności, także w innych lokalizacjach poza Warszawą – w największych miastach Polski. Zaczynamy od budowania portfolio klientów i rozbudowy oferowanej im kompleksowej oferty rozwiązań finansowych więc powstanie nowych oddziałów będzie kolejnym i naturalnym etapem tego procesu. Pozwoli to uniknąć istniejącego na rynku modelu (modelu masowej, agresywnej sprzedaży produktów finansowych), rozpoczynającego się od dynamicznego rozwoju sieci placówek, implikującego konieczność szybkiej sprzedaży często wystandaryzowanych produktów.
Ilu doradców zatrudnia firma i jakie są plany na najbliższy rok?
Gerda Broker zatrudnia obecnie 15 doradców wyspecjalizowanych w wąskich dziedzinach takich jak: pozyskiwanie finansowania w szczególności przez emisję długu, ubezpieczenia, kredyty i pożyczki, inwestowanie nadwyżek kapitałowych. Tym różnimy się od konkurencji, że w Gerda Broker nie ma doradców od wszystkiego, są natomiast specjaliści w wąskich dziedzinach.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Wojciech Boczoń.