Gigant z Mountain View eksperymentuje nową usługę skierowaną do podmiotów z sektora finansowego zainteresowanych działaniami w wyszukiwarce. Mowa o płatnej porówywarce usług związanych z m.in. zakładaniem konta bankowego, oszczędnościach i kartach kredytowych.
Nie od dzisiaj wiadomo, że sektor finansowy jest oczkiem w głowie tego amerykańskiego giganta, któremu przynosi największe profity. Według danych firmy Wordstream w ubiegłym roku ta branża wydała najwięcej pieniędzy na działania w wyszukiwarce Google’a – szacowane na kwótę 4 miliardy dolarów. Kolejnym działaniem, mającym na celu jeszcze większe zainteresowanie sektora finansowego inwestowaniem na polu e-marketingu, ma być model “reklam porównaczych”.
To rozwiązanie, testowane obecnie w USA oraz Wielkiej Brytanii, ma być czymś pośrednim pomiędzy organicznymi wynikami w wyszukiwarce, a płatnymi linkami systemu reklamowego AdWords. Potencjalny sponsorowany rekord będzie się wyróżniał poprzez np. zdjęcia kart płatniczych, informacji o cenie oraz danych dodatkowych (np. wysokość prowizji za przelewy czy też koszty towarzyszące wypłacie gotówki). W przeciwieństwie do systemu AdWords (gdzie pozycja w wyszukiwarce jest m.in. uwarunkowana od stawki słowa kluczowego wylicytowanego przez podmiot) w tym wypadku pojawianie w ofercie porównawczej danego banku będzie mniej przewidywalne.
Źródło: money-watch.co.uk
Działania Google na polu finansów są związane z całym szeregiem przedsięwzięć i zmian, jakie obecnie ten amerykański gigant wdraża względem swojej dotychczasowej polityki e-commerce. Podobny projekt, porównujący ceny, przygotowuje on dla branży hotelarskiej i turystycznej. Ponadto jesienią tego roku darmowy do tej pory agregator towarów Google Search Product zostanie przekształcony w płatną usługę pod nazwą Google Shopping.
– Ogólnie rzecz biorąc rozwiązania Google’a w dziedzinie porównywarek są obiecujące. Jak na razie, to adresuje je przede wszystkim do najbardziej kluczowych sektorów – przynoszących mu największe profity. Analizując ostatnie kroki tego amerykańskiego giganta w kwestii integracji i synergii posiadanych reklamowych formatów, to można przypuszczać, iż ta opcja zostanie wcześniej czy później połączona z działaniami promocyjno-sprzedażowymi np. systemu Adwords. – mówi Dariusz Geiger z firmy Zieltraffic.
Prace nad reklamową porównywarką dla finansów nabrały tempa po zeszłorocznym zakupie przez Google’a (za 61 milionów dolarów) BeatThatQuote.com – brytyjskiej porównywarki cenowej specjalizującej się w produktach finansowych (kredyty, ubezpieczenia, pożyczki). Na razie dokładnie nie wiadomo, kiedy sponsorowane rekordy dla tej branży wejdą do powszechnego użytku. Wiadomo tylko tyle, że ma to nastąpić “w najbliższej przyszłości”.
Źródło: OMG! PR