Dynamika PKB w całym 2016 r. powinna ukształtować się na poziomie 3,5%. Koniec „starej” perspektywy finansowej UE spowoduje spowolnienie wzrostu PKB w okolice 3% w pierwszej połowie roku, ale poluzowanie fiskalne powinno spowodować ponowne przyspieszenie w okolice 4% w drugiej połowie roku.
Silny impuls fiskalny zrównoważy spadek inwestycji i negatywny impuls kredytowy
W 2016 r. głównym motorem wzrostu będzie rządowy impuls fiskalny, który zrównoważy spadek publicznych inwestycji infrastrukturalnych (-0,6% PKB) i negatywny impuls kredytowy (-0,3/-0,5% PKB). Impuls fiskalny (1% PKB na poziomie rządu centralnego i ok. 0,5% na poziomie całego sektora publicznego) będzie największym zanotowanym od 2009 r. Dzięki temu w tym roku Polska znajdzie się wśród państw o największym impulsie fiskalnym na świecie.
W strukturze wzrostu główną rolę odgrywać będzie konsumpcja prywatna. Wzrost spożycia indywidualnego może przyspieszyć do 4-5% r/r w drugiej połowie 2016 r. Wzrost inwestycji spowolni z uwagi na spadek wielkości projektów współfinansowanych przez UE oraz obniżenie podaży kredytów. Najpoważniejszym źródłem niepewności dla wzrostu gospodarczego w Polsce w 2016 r. jest ewentualne załamanie ożywienia gospodarczego w strefie euro ze względu na rozwój sytuacji w gospodarkach wschodzących, szczególnie w Chinach, mogący prowadzić do destabilizacji sektora finansowego.
W IV kwartale deflacja ustąpi miejsca inflacji, do końca 2016 r. stopy procentowe bez zmian
Ekonomiści PKO Banku Polskiego oczekują, że inflacja CPI pozostanie ujemna do 3. kwartału, a na koniec roku, dzięki wygaśnięciu efektów spadku cen paliw z końca 2015 r., wzrośnie do ok. 1%. Wyraźnie większy popyt na pracę i spadek bezrobocia do rekordowo niskiego poziomu przełożą się na wzrost presji płacowej.
Bazowy scenariusz zakłada brak zmiany stóp procentowych NBP do końca 2016 r. Jednak wznowienia obniżek stóp nie można wykluczyć gdyby nastąpiło osłabienie perspektyw wzrostu PKB, doszłoby do dalszego wydłużenia / pogłębienia deflacji lub zmaterializowałyby się ryzyka związane z sytuacją w Chinach. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza wynosi 30%.
Wzrośnie deficyt na rachunku obrotów bieżących
Saldo rachunku obrotów bieżących (CAB) Polski poprawiło się w grudniu (w ujęciu 12-mies.) do -0,1% PKB (vs. -2,0% PKB w 2014 r.). Na redukcję deficytu CAB w 2015 r. do najniższego poziomu od połowy lat 90. złożyły się przede wszystkim: pojawienie się historycznej nadwyżki towarowej wynikające z pogłębienia spadku cen ropy; przyspieszenie wzrostu eksportu oraz zmniejszenie deficytu na rachunku dochodów pierwotnych. Ekonomiści Banku oczekują, że w 2016 r. deficyt na rachunku obrotów bieżących wzrośnie do -1,1% PKB, na skutek przyśpieszenia importu i spadku transferów z UE. W 2016 r. oczekiwany jest spadek salda obrotów finansowych do -2,1% PKB, co będzie wynikało z zaniku globalnej płynności.
Gorsze perspektywy polskiego rynku akcji na tle regionu
Perspektywy dla rynków akcji w regionie CEE pozostają umiarkowanie pozytywne, ale polska giełda negatywnie wyróżnia się na ich tle. Analitycy Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego negatywnie zapatrują się na rynek polski (oczekiwana stopa zwrotu -5-0%), neutralnie na węgierski (oczekiwana stopa zwrotu ±0%) i pozytywnie na czeski (oczekiwana stopa zwrotu +5-10%). W ujęciu sektorowym analitycy preferują defensywne i wysokodochodowe podmioty telekomunikacyjne, strukturalnie silne średnie spółki (przemysłowe i handlowe) oraz wybrane spółki finansowe.
Globalne luzowanie ilościowe jest mniej intensywne niż w przeszłości. Rynek zakłada, że Fed będzie w ciągu roku stopniowo podnosił stopy procentowe, z kolei banki centralne gospodarek wschodzących robią zbyt mało, by zrekompensować wyczerpywanie rezerw walutowych. Ogólnie rzecz biorąc, warunki monetarne będą nadal mniej korzystne dla aktywów wysokiego ryzyka, ale być może nie ustaną poszukiwania inwestycji wysokorentownych. Analiza parytetu siły nabywczej walut wskazuje, że presja deprecjacyjna na waluty gospodarek wschodzących będzie prawdopodobnie nadal działać na surowce i rynki akcji.