Mimo bardzo złych nastrojów w mikro, małych i średnich firmach przedsiębiorcy nie mrożą inwestycji i są gotowi na recesję – wynika z najnowszej edycji badania sektora MŚP prowadzonego co kwartał przez Instytut KerallaResearch.
Wskaźnik KERNA rejestrujący kierunek nastrojów w MŚP w Polsce spadł do minus 65,02 pkt. To najniższy historycznie wynik licząc od kryzysowego 2009 roku i grubo poniżej granicznego punktu oddzielającego trendy wzrostowe od spadków. O czym świadczy taki spadek w nastrojach? Z przeprowadzonych wywiadów z właścicielami firm MŚP wynika, że przedsiębiorcy jak chyba nigdy dotąd, nie tylko są świadomi, ale tym razem także przygotowani do gospodarczej nawałnicy. W pełni też świadomi są wszyscy, jak wpływają na obroty „negatywne scenariusze” w światowych gospodarkach. Co jednak najważniejsze, przedsiębiorcy sektora MŚP – mimo nastrojów dalekich od optymizmu – w nerwowość czy panikę nie popadli. Inwestycje są bardziej ostrożne, ale są realizowane – 50,3 proc. badanych firm MŚP w tym kwartale będzie realizować zakupy.
W tej edycji badania, Index ZAIR rejestrujący zakupy i rezygnacje z nich spadł symbolicznie. Firmy będą inwestować tak, jak robiły to kwartał wcześniej. Przypomnijmy, że w III kwartale Index ZAIR ukazujący skłonność zakupową firm wynosił – 69,5 pkt. Obecnie wynosi – 69,65 pkt. Zatem spadkowi nastrojów, na szczęście, nie towarzyszy silny spadek związany z inwestowaniem. MŚP będzie ponosić wydatki w tym kwartale na marketing, reklamę, zakup technologii, remonty maszyn i urządzeń oraz podnoszenie kwalifikacji pracowników. Z badania Kerala Research wynika, że przedsiębiorcy mają środki na inwestycje i regulowanie bieżących wydatków. Oszczędności, w razie kłopotów, będą raczej szukać w redukcji zatrudnienia. Ciąć etaty chce około 5 proc. firm MŚP więcej, niż w III kwartale. Zmalała też liczba firma, które chcą zatrudniać. Nastąpił spadek z 14,2 proc. do 8 proc. kw/kw. Co kształtuje nastroje MŚP na ostatni kwartał bieżącego roku? Oczywiście niepewność losów Grecji, Włoch i Hiszpanii. Wszystko wskazuje jednak, że przedsiębiorcy – gotowi na kryzys – skupiają się na normalnym funkcjonowaniu.
Nie zmienia to jednak faktu, że nastroje są mocno pesymistyczne. Pogorszenia sytuacji w ostatnich miesiącach tego roku spodziewają się zresztą nie tylko mikro, mali i średni przedsiębiorcy. Z raportu z badań koniunktury NBP czytamy, że obawy odnośnie możliwości pogorszenia koniunktury pod koniec roku zgłaszają także duże przedsiębiorstwa. Analitycy NBP podkreślają, że mniej firm podejmuje decyzje o zwiększeniu zatrudnienia, niskie jest również zainteresowanie rozbudową potencjału wytwórczego. Niemniej kurs na nieuleganie panice utrzymuje się też w dużych firmach. Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł w październiku do 51,7 pkt. A produkcja przemysłowa, według komunikatu GUS, we wrześniu wzrosła o 7,7 proc. r/r. Podkreśla się również, że w dużych firmach zarządy mają spore nadwyżki kapitału, pensje wypłacane są na czas, produkcja rośnie i osiągane są zyski. Zebrane dane wskazują więc, że atmosfera, tak w sektorze MŚP, jak i w gronie największych firm, jest pełna obaw, lecz nie oznacza blokowania inwestycji; co druga zbadana firma MŚP także w tym kwartale będzie realizować zakupy.
A jak wyglądają wyniki badania nastrojów wśród przedsiębiorców sektora MŚP? Wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy uważają, że sytuacja gospodarcza kraju ulega pogorszeniu. Negatywnie oceniło poprzednie trzy miesiące w gospodarce kraju 42,7 proc. badanych tj. 3,2 pkt. proc. więcej kw/kw. Utrwala się więc trend ujemny w postrzeganiu ekonomii kraju. Równocześnie, niemal o połowę, zmalał odsetek optymistów. Pozytywnie oceniło ostatnie 3 miesiąc w gospodarce zaledwie 8,3 proc. przedsiębiorców. Jeszcze kwartał wcześniej, takie oceny zgłaszało 15 proc. ankietowanych.
Natomiast kondycję własnej firmy, przedsiębiorcy tradycyjnie oceniają lepiej, niż kondycję gospodarczą państwa. Jednak udział optymistów topnieje z każdym kwartałem. Rok temu w analogicznym okresie jedna trzecia badanych oceniała plusowo sytuację firmy (30 proc.). Obecnie odsetek pozytywnych ocen spadł do 22,7 proc., co oznacza, że już tylko średnio co piąty badany odczuł zmianę w firmie, jako pozytywną.
Jak wynika z badania Keralla Research, czarno – w ocenie small biznesu – rysuje się przyszłość polskiej gospodarki. Tak intensywnego lęku „co dalej” jeszcze firmy nie zgłaszały. Pogorszenia sytuacji w kraju spodziewa się w nadchodzącym kwartale rekordowo dużo, bo aż 36,8 proc. przedsiębiorców. Spadł także znacząco odsetek badanych, którzy liczą na polepszenie sytuacji w najbliższej przyszłości; z 17,7 proc. w lipcu, do 12,3 proc. w październiku zmalała liczba optymistów. To również rekordowy, bo najniższy dotąd notowany udział firm, które wróżą pozytywnie naszym realiom gospodarczym.
Aktualnie niemal tyle samo przedsiębiorców spodziewa się pogorszenia sytuacji ekonomicznej własnego przedsiębiorstwa, 25,5 proc., co jego polepszenia 26,8 proc. W ocenie przeszłości zdecydowanie – mimo wszystko – przeważali optymiści, a różnice wynosiły nawet 15, czy ponad 24 punkty procentowe, pomiędzy obiema grupami. Notowana obecnie zmiana to znaczące przegrupowanie opinii. Tylko gorszego w ostatnim kwartale roku spodziewa się nawet ¼ badanych, gdy wcześniej odsetek, takich ocen kształtował się na poziomie maksymalnie jednej piątej badanych. Lepszego natomiast, nie spodziewa się już niemal 40 proc. badanych – jak to miało miejsce jeszcze w połowie b.r.- ale już tylko 26,8 proc. Wyrażone obawy w ocenie gospodarki państwa tym razem znalazły silne przełożenie na stres, jaki towarzyszy wielu przedsiębiorcom o dalszy status quo własnej firmy.
Podsumowujący nastroje w przedsiębiorstwach dotyczące przeszłości jak i przyszłości wskaźnik KERNA spadł do poziomu -65,02 pkt. czyli blisko 9 pkt. mniej licząc kw/kw i aż 13,72 pkt. r/r.
Fatalne nastroje small biznesu wyrażone we wskaźniku KERNA kształtuje przeciągająca się obawa o perspektywę krajowej oraz światowej gospodarki. Wskaźnik cząstkowy dla obszaru „kraju” spadł najradykalniej. Ocena przeszłego, trzeciego kwartału w krajowej gospodarce uzyskała rekordowo niską wartość -83,66 pkt.(!).Także prognoza na czwarty kwartał była historycznie najniższa, aż -75,5 pkt.
Przypomnijmy jednak, że Index ZAIR oparty na zakupach i rezygnacjach z zakupów dla badanych obszarów wyniósł -69,65 pkt. wobec -65,5 pkt. kw./kw. Blisko co czwarta badana firma MŚP zamierza inwestować w marketing i reklamę (23,2 proc.). W ostatnim kwartale tego roku przedsiębiorcy są skłonni zainwestować również w kompetencje pracowników (19,8 proc.) oraz wydatkować na technologie i maszyny (18,8 proc.). Na modernizacje maszyn będzie wydatkować 17,2 proc., a na remonty hal i pomieszczeń 17,5 proc. MŚP najmniej skłonne jest do inwestowania w infrastrukturę telekomunikacyjną w ostatnim kwartale – tylko 4,8 proc. badanych zamierza ponieść wydatki związane z tym obszarem. Równie ostrożnie chce inwestować small biznes w wyposażenie firm, w tym w meble – 6,7 proc. Przedsiębiorcy wstrzymują się też przed zakupami nieruchomości (8,2 proc.) oraz wydatkami na Internet, e-sklepy, telefonie internetową (8,7 proc.). Bez wątpienia częściowo przynajmniej za skłonność zakupową w ostatnim kwartale odpowiada chęć poszerzenia kosztów firmy, celem odprowadzenia niższej (bo przecież podwójnej) transzy podatku.
Znacząco jednak spadł odsetek firm planujących zatrudnianie – obecnie tylko 8,2 proc. firm sektora MŚP chce zatrudnić nowych pracowników, natomiast kwartał wcześniej takich firm było 14,2 proc.
Izabella Młynarczyk, Instytut Keralla Research
Źródło: KerallaResearch