Tabela opłat i prowizji dla klientów firmowych mBanku wzbogaciła się o kolejną pozycję. Bank będzie naliczał prowizję za korzystanie z dowolnego kredytu z wyłączeniem kart kredytowych. Może to jednak powodować kuriozalne sytuacje. Na przykład w ramach limitu w rachunku pojawią się równocześnie opłaty za korzystanie i niekorzystanie z kredytu.
Od 5 listopada w mBanku obowiązuje nowa tabela opłat i prowizji dla klientów firmowych. Nowy dokument wprowadza prowizję za korzystanie z dowolnego kredytu z wyłączeniem kart kredytowych. Jak podaje bank, będzie ona pobierana 15 stycznia każdego roku w wysokości podanej na koniec mijającego roku. W 2016 roku prowizja ta wynosić będzie 0,39 proc.
Opłata będzie naliczana bez względu na inne opłaty i prowizje związane z udzielonym kredytem. Podstawę do jej wyliczenia będzie stanowić kwota przyznanego kredytu lub limitu kredytowego. Prowizja obejmie wyłącznie nowe kredyty, czyli te udzielone od 1 grudnia 2015 roku.
mBank
Niestety wprowadzenie takiej opłaty może w niektórych przypadkach powodować kuriozalne sytuacje. Tak będzie na przykład z limitem kredytowym w rachunku bieżącym. mBank pobiera tam już prowizję w wysokości 3 proc. w skali roku od niewykorzystanej kwoty kredytu. Jest ona naliczana jeśli klient wykorzystuje mniej niż połowę przyznanego limitu. Teraz pojawi się tam obowiązkowa prowizja za korzystanie z kredytu. W rzeczywistości klient, który uruchomił kredyt w rachunku bieżącym i wykorzystuje go na przykład tylko w jeden trzeciej będzie płacił dwie prowizje – za korzystanie z kredytu i niekorzystanie z kredytu.
W ramach wspomnianego już limitu kredytowego bank będzie pobierał następujące prowizje:
- za udzielenie i podwyższenie kredytu: od 2 do 5 proc. kwoty kredytu
- co roku odnowienie kredytu: 2 proc. kwoty odnowienia
- od niewykorzystanej kwoty kredytu, w przypadku gdy klient wykorzystuje mniej niż połowę limitu: 3 proc.
- co roku za korzystanie z kredytu: 0,39 proc.
- (fakultatywnie) co roku prowizję za administrowanie kredytem w rachunku bieżącym objętym gwarancją BGK w ramach portfelowej linii gwarancyjnej de minimis (PLD): 2 proc.
- oraz standardowe oprocentowanie kredytu.
Całkiem sporo jak na jeden – stosunkowo prosty – produkt kredytowy. Niestety mBank stawia w tej sytuacji przedsiębiorców pod ścianą, bo i tak wielu z nich musi korzystać z limitu. Firmy dostają należności z faktur nieregularnie, więc dla wielu z nich taki produkt jest niezbędny do zachowania płynności finansowej.
I na koniec ciekawostka. Bank będzie ustalał co roku wysokość prowizji za korzystanie z kredytu. W 2016 roku będzie to wspomniane wyżej 0,39 proc. Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by obłożyć banki podatkiem w wysokości 0,39 proc. od wysokości aktywów. Przypadek? 😉