W styczniu 1980 roku notowania złota osiągnęły maksimum XX wieku. Cena złota na amerykańskiej giełdzie towarowej NYMEX sięgnęła wówczas na chwilę 875 dolarów za uncję, co po uwzględnieniu inflacji odpowiada dzisiejszym 2300 dolarom amerykańskim.
Powodem wzrostu notowań kruszcu była bardzo trudna sytuacja polityczna na świecie – trwał, wywołany rewolucją, kryzys polityczny w Iranie, wojska sowieckie okupowały Afganistan a na linii Moskwa – Waszyngton było bardzo zimno. Później kryzys polityczny jeszcze się pogłębił, kiedy pojmano zakładników w amerykańskiej ambasadzie w Teheranie. Od kilku miesięcy wzrastała dynamicznie cena ropy naftowej. W 1980 roku miała miejsce najwyższa w powojennej historii inflacja w USA, osiągając poziom 13 proc., co zmniejszyło atrakcyjność inwestycji w amerykańskie obligacje. Złoto stało się więc atrakcyjnym aktywem inwestycyjnym pozwalającym zarabiać przy okazji geopolitycznych wstrząsów oraz galopującej inflacji. A jeszcze pięć lat wcześniej w USA funkcjonowały ograniczenia w zakresie posiadania i handlu złotem.
Później cena złota spadła i średnia dla całego roku wyniosła 615 dolarów. W latach 90-tych cena złota utrzymywała się średnio na poziomie 350 dolarów a na przełomie wieków spadła do 230-240 dolarów. Nie reagował rynek złota na recesje, jakie miały miejsce w latach 1986 i 1994. Złoto pozostawało też na bardzo niskich poziomach cenowych podczas kryzysu na rynkach finansowych po pęknięciu bańki internetowej. Nie wiele wzrosła cena złota po wydarzeniach z 11 września 2001 roku.
Jeżeli nawet przez dwie ostatnie dekady ubiegłego stulecia ludzie nie obawiali się skutków inflacji, to i tak złoto było najlepszym środkiem zabezpieczającym przed utratą wartości pieniądza. W latach 90-tych cena złota była utrzymywana na niskim poziomie, co było efektem polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych, którym zależało na utrzymaniu silnego dolara. W tym pomagali Amerykanom europejscy sojusznicy.
Dopiero późniejsze lata przyniosły wzrosty notowań złota, szczególnie po 2005 roku – w ciągu upływającej dekady podrożało ponad pięć razy. Mimo tego, kto kupił złoto w styczniu 1980 roku, jest w dalszym ciągu na stracie.
Obecnie cenę złota stymulują inne czynniki niż te, sprzed 30 lat. Wg analityków banku Barclays, notowania złota wzrastają, jako efekt obaw, co do siły globalnego ożywienia oraz wzrostu inflacji. Istotnym czynnikiem sprzyjającym wzrostom cen złota w najbliższych miesiącach może okazać się dalsze poluzowanie polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych (QE2), co w konsekwencji wywoła inflację oraz niechęć banków centralnych do dolara, jako naczelnej waluty rezerwowej. Od dolara odwracają się również inwestorzy walutowi, skłaniając się ku inwestycjom w złoto.
Dziś w godzinach porannych cena złota ponownie zbliżyła się do poziomu 1400 dolarów za uncję. Wraz ze złotem drożeje również srebro, którego notowania sięgają już 27 dolarów.
Źródło: Investors TFI