W dzisiejszych czasach firmie startującej w biznesie trudno uzyskać kredyt bankowy na dobrych warunkach. Na szczęście jest alternatywna. – Rynek NewConnect okazał się zbawienny dla małych czy nawet startujących dopiero firm, które mają ciekawe pomysł na biznes – ocenia Paweł Puterko, prezes PROFESCAPITAL.
– NewConnect to z jednej strony trochę przedszkole dla firm które chcą zaistnieć na głównym parkiecie warszawskiej giełdy. Z drugiej strony – szansa dla innowacyjnych przedsiębiorców, którzy chcą rozwinąć swój biznes – uważa Paweł Puterko, prezes PROFESCAPITAL.
Pojawiają się jednak głosy o konieczności ograniczenia fali debiutów małych firm na NewConnect. – To nie jest dobry pomysł. Siłą NewConnect jest właśnie dynamizm tego rynku, bardzo duża liczba debiutów małych, lecz innowacyjnych spółek. Często NewConnect dla tych firm jest właściwie jedyną okazją aby pozyskać kapitał i zaistnieć na rynku. Wiadomo, że banki dziś niechętnie udzielają kredytów małym firmom, które nie posiadają zabezpieczenia. A przecież frma, która dopiero staruje takich zabezpieczeń zazwyczaj nie ma – dodaje Paweł Puterko.
Czy motywacją firm, debiutujących na NewConnect jest przejście na główny parkiet? Do tej pory ta sztuka się udała sześciu spółkom. – Są firmy z NC, które bez problemu mogłyby się znaleźć się na rynku głównym, taką spółką jest chociażby BlackPoint. Tylko część z tych firm z różnych powodów nie zamierza tego robić. Ale oczywiście, dla wielu przedsiębiorstw NewConnect to jedynie przystanek, gdzie można rozwinąć skrzydła. A ukoronowaniem tego sukcesu jest oczywiście główny parkiet – komentuje prezes Puterko.
Źródło: PROFESCAPITAL