Pierwszy pełny tydzień lipca przyniósł mocne odreagowanie na światowych rynkach akcji. Wielu niedźwiedziom nastroje popsuło zanegowanie formacji RGR przez S&P500. W najbliższym miesiącu w centrum uwagi znajdą się wynik kwartalne spółek z Wall Street. Sezon publikacji rozpoczyna w poniedziałek Alcoa.
Ostatnie tygodnie przyniosły sporo rozczarowujących danych makroekonomicznych (rynek nieruchomości w USA, zakręcające w dół wskaźniki ISM i PMI). Sprawozdania finansowe pozwolą ocenić jak te informacje wpłynęły na kondycję firm oraz nastroje ich zarządów przed drugą połową roku.
Rynek polski
Na GPW, podobnie jak na większość innych rynków akcji, zawitały wzrosty. Na tle innych parkietów wypadliśmy jednak dość blado. WIG20 zwyżkował o 1,4%, podobnie jak mWIG40. Nieznacznie więcej, bo o 1,5%, urosły sWIG80 oraz WIG. Biorąc jednak pod uwagę okres od początku lipca, odreagowanie jest dość wyraźne. WIG20 po minimalnym zejściu poniżej majowych dołków, odbił się od okolic 2240 pkt, dochodząc prawie do rozpoczętej w kwietniu spadkowej linii trendu, znajdującej się obecnie przy 2350 pkt.
Warto zwrócić uwagę, że historycznie lipiec jest oprócz kwietnia sezonowo najlepszym miesiącem na rynku akcji w Polsce, średnia stopa zwrotu dla indeksu WIG sięga 3,5%. Na przestrzeni ostatnich 9 lat aż trzykrotnie stopa zwrotu osiągała poziom dwucyfrowy.
W najbliższym miesiącu uwaga inwestorów skupi się na wynikach kwartalnych spółek z Wall Street. W Polsce jak zwykle na informacje finansowe od emitentów przyjdzie poczekać znacznie dłużej, w większości wypadków zapewne aż do ostatnich dni sierpnia. Na GPW spółek coraz więcej, standardy jednak pozostają niezmiennie na niskim poziomie w porównaniu ze światowymi normami.
Rynki zagraniczne
Po dwóch tygodniach mocnych spadków, na światowych rynkach akcji zawitało w końcu wyraźne odreagowanie. MSCI World, indeks rynków rozwiniętych, zyskał 5,3%. MSCI Emerging Markets wzrósł o 4,2%. Tygodniowe wzrosty na większości rynków wyniosły około 5-6%. Prawdziwy entuzjazm panował w Madrycie, gdzie tamtejszy IBEX35 wzrósł o prawie 10%. Inwestorzy najwyraźniej dyskontowali już zdobycie przez Hiszpanów mistrzostwa świata w piłce nożnej. Biorąc pod uwagę analizę techniczną S&P500, po największym tygodniowym wzroście w 2010 roku, powrócił powyżej poziomu 1040 pkt i zanegował formację głowy z ramionami.
W bieżącym tygodniu startuje sezon publikacji wyników finansowych spółek za 2Q’10. Na pierwszy ogień na Wall Street idzie tradycyjnie producent aluminium Alcoa. W kolejnych dniach dane opublikują m.in. Intel, JP Morgan, Google czy General Electric. Maj i czerwiec przyniosły wiele rozczarowujących danych makroekonomicznych. Pojawiło się coraz więcej opinii, że obserwowane od roku ożywienie w gospodarce nie przyjmie litery V, lecz W (światowa gospodarka jeszcze raz w krótkim terminie popadnie w recesje głównie w skutek problemów budżetowych). Sprawozdania finansowe pozwolą ocenić jak te informacje wpłynęły na kondycję firm oraz co chyba ważniejsze nastroje ich zarządów przed drugą połową roku. Z danych agencji Reuters wynika, że analitycy oczekują wzrostu zysków firm wchodzących w skład S&P500 o 27% r/r.
Z publikowanych w bieżącym tygodniu danych makro warto zwrócić uwagę na czwartkowe informacje z Chin, które przedstawią dynamikę PKB za 2Q’10 oraz na serię wskaźników wyprzedzających z USA (indeksy NY Empire, Fed z Filadelfii oraz indeks Uniwersytetu z Michigan).
Źródło: Partnerzy Inwestycyjni