„Jeżeli firma jest wiarygodna w oczach bankowców, to jej klienci mają ułatwiony dostęp do kredytu. Po zapoznaniu się z ofertami banków nasuwa się jeszcze jeden wniosek — kredyt kredytowi nierówny. Rozbieżności są tak duże, że ten sam klient w jednym banku może dostać nawet dwa razy większą pożyczkę niż w innym.” czytamy w „PB”.
„W Noble Banku, aby kupić mieszkanie w trakcie realizacji, budowa musi być zaawansowana co najmniej w 45 procentach (stan surowy otwarty z dachem), a w pozostałych przypadkach trzeba ustanowić dodatkowe zabezpieczenia do czasu dokonania wpisu w hipotece. Z kolei Polbank wymaga blisko 30-procentowego ukończenia budowy lub 50-procentowego dla wykonawców nieposiadających osobowości prawnej.” donosi dziennik.
Osoby planujące zakup własnego mieszkania, powinny mieć także pewną wiedzę na temat dewelopera, z którym będą zawierać transakcję. Obecnie na rynku nieruchomości swoje usługi proponuje sporo deweloperów, jednak warto zapoznać się z historią ich pracy, aby uniknąć sytuacji, w której pomimo wpłaconej zaliczki za mieszkanie inwestycja nie została zakończona.
Więcej w artykule Agnieszki Zielińskiej „Banki powoli liberalizują politykę kredytową” w „Pulsie Biznesu”.