Zarobić na ludziach starszych chciało już wielu. Prawdziwy potencjał tkwi jednak nie tyle w wibrujących kocach czy rozgrzewających butach na baterie, co w mieszkaniowych udogodnieniach dla seniorów.
Polska coraz starsza
Podobno „po czterdziestce zaczyna się starość młodych, a po pięćdziesiątce młodość starych”. Na własnej skórze może przekonać się o tym coraz więcej osób, bowiem globalnie, jako społeczeństwo, starzejemy się.
Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2020 roku 30 proc. mieszkańców Ziemi będzie miało 60 lub więcej lat. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Czy mówiąc wprost – jesteśmy narodem starym? WHO uznaje społeczeństwo za starzejące się, jeśli odsetek osób w wieku 65+ (a zatem 65 lat i więcej) jest większy niż 7 proc. ogółu ludności, zaś za stare, gdy przekracza 10 proc. Polska przekroczyła próg 12 proc. ponad dziesięć lat temu. Co więcej prognozuje się, że w roku 2030 odsetek osób w wieku powyżej 60. roku życia osiągnie poziom 29,8 proc. Jeszcze w 2005 roku wynosił 17,2 proc.
Tam, gdzie mówi się o projektach skierowanych do osób starszych, mowa o różnych grupach wiekowych: 45+, 60+, a nawet 65 i więcej. Ustalenie przy której grupie wiekowej faktycznie można mówić o seniorach nie jest najważniejsze, bowiem o wiele więcej niż definicja o osobach starszych mówią ich „znaki szczególne”. Wraz z wejściem w jesień życia, borykają się oni z przewlekłymi chorobami, doznają urazów rąk i nóg, mają trudności z poruszaniem się, z pokonywaniem odległości, jak i wysokości. W wieku senioralnym pojawia się demencja, pogarsza się słuch, wzrok, zwiększa się wrażliwość na zmiany temperatur. Wreszcie – wiele osób starszych zmuszonych jest przestrzegać diety i regularnie przyjmować lekarstwa.
Wszystkie te objawy nastręczają kłopotów w codziennym, swobodnym korzystaniu z nieruchomości, w której przyszło seniorowi żyć. Tylko jakie problemy może mieć osoba o ustabilizowanej sytuacji mieszkaniowej, będąca posiadaczem nieruchomości i zamieszkująca ją z powodzeniem od wielu lat?
Wolnoć Tomku w swoim domku, ale nie po 60-tce
Jeden z głównych problemów mieszkaniowych osób starszych to stare zasoby mieszkaniowe o architekturze, o której powiedzieć można wszystko, ale z pewnością nie to, że ewoluowała wraz z wiekiem mieszkańców. Równie niepokojący jest fakt, że wielu seniorów mieszka w lokalach zbyt dużych jak na potrzeby jedno- czy dwuosobowych gospodarstw domowych. Użytkowanie nieruchomości przewyższającej rozmiarem potrzeby wiąże się z nadmiernymi kosztami.
Niestety senior, który chciałby zamienić mieszkanie na dogodniejsze, z pewnością napotka na trudności. Po pierwsze będzie mu trudno znaleźć oferty dotyczące nieruchomości o pożądanym przezeń profilu (podobna lokalizacja, mniejszy metraż, niskie kondygnacje itd.). Po drugie, nawet jeśli takie oferty będą się pojawiały, barierą okaże się kulejąca polityka informacyjna mająca na względzie osoby starsze.
Obok wspomnianych problemów funkcjonuje szereg drobnych „złośliwości”, jakie kryją się w mieszkaniu przeciętnego seniora. Osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich trudności sprawiają zbyt wąskie przejścia, innym – śliskie powierzchnie, wysokie brodziki, głębokie umywalki, kolejnym – ciężkie przedmioty codziennego użytku.
Wąskie przejścia, wysokie schody, brak poręczy, brak wind – to również domena wielu budynków użyteczności publicznej – biur czy urzędów, w których seniorzy są zmuszeni od czasu do czasu gościć. Konstrukcja, rozplanowanie i wyposażenie tych budynków bywa uporczywa dla wielu starszych osób.
Bolączki seniorów szansą dla rynku
Problemy osób starszych mogą stać się przyczyną zysku dla innych. W niedogodnościach, jakie osobom starszym przynoszą nieruchomości, szansy upatrywać może wielu rynkowych graczy: od architektów, przez deweloperów, automatyków, na opiekunkach osób starszych kończąc.
Problemy wynikające z wiekowości zasobów mieszkaniowych stać się mogą podwaliną do rozwoju prywatnych domów spokojnej starości – miejsc z udogodnieniami dla osób starszych, miejsc, w których szczerze chcieliby zamieszkać. Z powszechnym entuzjazmem spotykają się informacje o planowanych osiedlach/miasteczkach dla seniorów – to z kolei miejsce dla realizacji inwestycji przez deweloperów, architektów, handlowców i usługodawców.
Źrodło: CBOS, Raport „Polacy wobec ludzi starszych i własnej starości”, listopad 2008
Ponieważ „starego drzewa się nie przesadza”, znaczna część z nas życzyłaby sobie jednak możliwie długiego pozostania we własnym „M” (vide tabela). Jeśli jednak swobodne korzystanie z mieszkania jest trudne, niezbędna może być pomoc wykwalifikowanej opiekunki. Po modzie na biura niań, nadchodzi pora na agencje wyspecjalizowanych pomocników osób starszych
Wnioski z przygotowanego przez CBOS raportu „Polacy wobec ludzi starszych i własnej starości” powinni wyciągnąć również automatycy, projektanci i inżynierowie pracujący nad tzw. inteligentnymi systemami domowymi. O konkretnych przykładach technologii usprawniających swobodne mieszkanie osobom starszym przeczytać można w artykule „To nie są domy dla starych ludzi”. Tzw. BMS`y (ang. Building Management Systems) nie są rzecz jasna rozwiązaniem dla każdego, nie oznacza to jednak, że rynek nie będzie się rozrastał wzorem innych krajów.
Coraz większa świadomość na temat potrzeb mieszkaniowych osób starszych daje pole do popisu wielu branżom. W życiu obecnych seniorów trudno spodziewać się rewolucji, wciąż jednak jest jeszcze czas, by pomóc tym, którzy seniorami dopiero zostaną. Pytanie czy naprawdę trzeba wejść w wiek senioralny, by zrozumieć problemy osób starszych?
Źródło: Bankier.pl