Według badań przeprowadzonych przez Work Service w 2018 roku blisko 20 proc. pracowników planowało zmienić pracę w najbliższym czasie. Oznacza to, że prawie 1/5 osób na rynku doświadczyła i będzie doświadczać stresu związanego z pierwszym dniem w nowym miejscu.
Jak więc sprawić, by poziom stresu był najniższy, co należy zrobić dzień wcześniej, na co zwrócić uwagę przed wyjściem z domu i przekroczeniu progu nowego biura? Warto również pamiętać, że pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, a najważniejsze jest początkowe 11 sekund, bowiem tyle wystarczy, by nowi współpracownicy ocenili, czy jesteśmy sympatyczni i wiarygodni. Co więc powinniśmy zrobić, aby wypaść jak najlepiej? Pięć najważniejszych porad zdradzi Ewelina Sumiec – Senior IT Recruiter w People Sp. z o.o
Jak należy się przygotować do nowej pracy dzień przed rozpoczęciem?
Przede wszystkim ważny jest sen. Idąc pierwszego dnia do nowej pracy powinno się być wyspanym i świeżym. Nawet jeśli nie czuje się senności warto położyć się wcześniej, uspokoić głowę, pomyśleć o tym, że każdy był kiedyś też nowy w firmie, a zatem przechodził przez to, co nas czeka. Opłaca się również sprawdzić social media nowego miejsca pracy oraz samą stronę internetową – dzięki temu możemy kojarzyć niektóre osoby z twarzy – radzi ekspert.
Strój jest naszą wizytówką – czyli jak się ubrać, by nie przesadzić w żadną stronę
Aby uniknąć porannego chaosu i dodatkowego stresu powinno się przygotować strój do pracy zawczasu. Najlepiej, by był on neutralny, dla mężczyzn oznacza to materiałowe spodnie typu chinos, połączone ze wzorzystą koszulą – np. w kratę lub inny wzór. Kobiety również powinny zdecydować się na eleganckie spodnie, a nie jeansy, połączone z bluzką i marynarką bądź neutralną spódnicę czy sukienkę. Należy także pamiętać, by nie zakładać obuwia typowo sportowego, tylko zdecydować się na casualowe. Nie można zapomnieć, że strój jest naszą wizytówką, więc nie powinno się przesadzić w żadną stronę. Taki neutralny strój zapewni nam komfort zarówno psychiczny i fizyczny, chyba że na rozmowie kwalifikacyjnej był ustalany dress code.
Dlaczego warto mieć zapas czasu?
Istotnym aspektem jest wyjście z domu z zapasem czasu, zwłaszcza jeśli wcześniej nie sprawdzaliśmy trasy dojazdu w godzinach szczytu. Należy także pamiętać, że firma mogła nas jeszcze nie umieścić w systemie, a ochroniarz budynku lub osoba na recepcji nie będzie mieć dla nas karty wejściowej. Te czynniki sprawiają, iż warto wyjść z domu tak, by mieć około 30 minut dodatkowego czasu. Tego dnia nie możemy się spóźnić – dodaje Ewelina Sumiec z firmy People.
Mniej znaczy więcej. Dlaczego czasami warto mówić mniej?
Przez pierwsze kilka dni pracy warto unikać kontrowersyjnych tematów czy komentarzy na ich temat. Z całą pewnością nie powinno oczerniać się byłego pracodawcy, wszak świat jest mały, a my jeszcze nie wiemy do końca z kim pracujemy oraz kto kogo i skąd zna. Tego dnia nie tylko my będziemy badać otoczenie i ludzi, ale również oni nas. Warto zatem postawić na niezawodne small talki.
Kto pyta nie błądzi, czyli dlaczego zadawanie pytań to nie wstyd
Po on-boardingu i zapoznaniu się z zespołem przychodzi czas na pierwsze nowe zadania. Nie jest tajemnicą, że nie od razu będziemy wszystko wiedzieć, dlatego nie należy bać się pytać.
Zanim przejdziemy do ich zadawania, warto jednak wcześniej zrobić research w Internecie, czy w materiałach, które dostaliśmy pierwszego dnia. Jeśli jednak nie udało nam się znaleźć odpowiedzi, zagadajmy do kolegi/koleżanki, będzie to idealna okazja na nawiązanie znajomości. Gdy ten nie zna odpowiedzi, wówczas możemy spytać menagera wyższego szczebla. Pamiętajmy, że zadawanie pytań, to nie wstyd, a wręcz przeciwnie – dziwne jest, jeśli nowa osoba tego nie robi, wówczas może być odebrana jako zarozumiała – komentuje ekspert z firmy People.
Na koniec pamiętajmy: Zmiana pracy, to nie koniec świata, a dopiero początek nowej przygody! Należy zwrócić uwagę na strój, a najlepiej przygotować go dzień wcześniej. Kolejnym ważnym aspektem jest czas, powinno się mieć go zapas, by różne wydarzenia na drodze nie potęgowały naszego stresu. Na miejscu pamiętajmy, by zachowywać się proaktywnie: pytać, gdy nie wiemy, jak coś zrobić lub co w ogóle zrobić. Nie patrzmy w sufit i nie spoglądajmy na zegarek. A w przypływie stresu, przypomnijmy sobie: Każdy kiedyś przez to przechodził.
Ewelina Sumiec, Senior IT Recruitment Consultant w People