- Mniejsza dynamika wzrostu gospodarczego i pogarszające się dane ekonomiczne powodują, że o kredyt na firmę będzie wkrótce znacznie trudniej.
- To kolejne zaostrzenie warunków, wcześniej banki informowały o tym w II kwartale (w ankiecie NBP).
- Ograniczenie akcji kredytowej utrudni funkcjonowanie przedsiębiorcom, spowoduje, że finansowania będą szukać gdzie indziej np. w leasingu i u faktorów.
Przedsiębiorcy od lat narzekają, że kredyt na rozwój firmy jest bardzo trudno uzyskać, szczególnie kiedy przedsiębiorca krótko działa na rynku. Jednak wg prezesa jednego z największych banków w Polsce w najbliższym czasie dostępność kredytów będzie jeszcze mniejsza. Wynika to z pogarszającej się sytuacji gospodarczej i niższych prognoz wzrostu PKB. Trudności z uzyskaniem kredytu będą powodowały, że coraz więcej przedsiębiorców będzie zwracało się po faktoring.
– Kredyt udzielany jest „do przodu”, a przyszłe jego spłaty są uzależnione od sytuacji gospodarczej. Z faktoringiem jest inaczej – finansowanie opiera się na przeszłych działaniach firm i pieniądzach już przez nich zarobionych. Zresztą ta usługa dynamicznie rośnie od kilku lat. Poziomów finansowania za pomocą faktoringu takich jak w niektórych krajach europejskich u nas jeszcze nie osiągnęliśmy, więc na pewno ciągle jest miejsce do dalszego rozwoju faktoringu. Niepewna sytuacja gospodarcza i pogorszenie koniunktury może to przyspieszyć – mówi Anna Konecka – Pająk – Dyrektor Makroregionu Mazowieckiego w eFaktor.
To nie pierwszy sygnał wskazujący na pogorszenie możliwości zaciągania kredytów firmowych. Wg danych publikowanych przez Polską Agencję Prasową w pierwszej połowie 2019 roku banki odmówiły kredytu co piątej firmie. To więcej niż rok, czy dwa lata temu. Jak wynika z kwartalnej informacji Narodowego Banku Polskiego wcześniej banki zaostrzyły kryteria udzielania kredytów już w II kwartale 2019 r.
Niepewność to poważny problem w planowaniu biznesu – 71 proc. firm boi się nieoczekiwanych zmian w prawie (Lewiatan). Także niepewność co do możliwości pozyskania bankowego finansowania inwestycji to bardzo niepokojąca okoliczność dla przedsiębiorców i stawia to wiele firm w trudnej sytuacji, w której trudno planować biznes. To równocześnie woda na młyn faktoringu.
– Spodziewamy się szybko rosnącego zapotrzebowania na nasze usługi, dlatego zwiększamy „moce produkcyjne”. Stale inwestujemy w precyzyjniejsze i szybsze systemy oceny scoringowej, rozwijamy też naziemną sieć sprzedaży i obsługi. Podpisujemy też nowe umowy z instytucjami finansowymi, które mogą zapewnić nam odpowiednio dużo kapitału po kosztach akceptowalnych i korzystnych dla wszystkich uczestników procesu faktoringowego – mówi Anna Konecka – Pająk – z eFaktor.
Od lat przyjmuje się, że faktoring to narzędzie na tzw. gorsze czasy, a te, jak wskazuje wiele danych właśnie nadchodzą. Do tej pory z faktoringu korzystał co 7-10 przedsiębiorca, teraz może ich być znacznie więcej.
Dodatkowym czynnikiem, który może wpłynąć na powściągliwość banków w akcji kredytowej jest niepewna ciągle sytuacja z hipotecznymi kredytami frankowymi. Jeśli sądy będą wydawać korzystne dla klientów decyzje będzie to oznaczało dla banków wydatki, na poczet których będą chciały zabezpieczyć fundusze.
Źródło: eFaktor