mBank wprowadza do oferty bezpłatny rachunek dla dzieci poniżej 13 roku życia. Konto wraz z kartą debetową prowadzone będzie za darmo. Dziecko nie będzie miało jednak dostępu online do konta.
„Konto mamy i taty, ale karta… moja” – w ten sposób mBank opisuje konstrukcję nowego produktu. Właścicielem konta jest opiekun, który widzi transakcje dokonywane przez dziecko i decyduje o limitach dziennych wydatków. Karta debetowa do rachunku należeć będzie natomiast do dziecka i to dziecko będzie mogło wybrać sobie jedną z kilku proponowanych grafik. Maluch będzie mógł też zamówić sobie opaskę do płatności zbliżeniowych, ale w tym przypadku pojawi się opłata za wydanie w wysokości 25 zł.
Rodzic będzie mógł kontrolować wydatki dziecka przez ustawienie dziennego limitu transakcji oraz wypłat z bankomatów. Limit startowy wynosi 50 zł. Maksymalny limit, który można ustawić na karcie to 500 zł.
eKonto Junior otworzyć można on-line. Na wniosku należy podać dane dziecka i dane z jego dokumentu (dowodu, paszportu, aktu urodzenia lub legitymacji szkolnej).
Dla młodych klientów bank przygotował też specjalną stronę edukacyjną. Jej gospodarzem jest Wirtualny Sam. Chłopiec pokazuje, jak zapłacić kartą oraz jak wypłacić pieniądze. Tłumaczy podstawowe pojęcia, np. czym jest terminal płatniczy oraz edukuje dzieci na temat zasad bezpieczeństwa związanych z produktami bankowymi.
Na start bank przygotował promocję. Dla osób, które otworzą konto ma pięć tys. podwójnych biletów. Aby je dostać należy w ciągu trzech miesięcy zapłacić min. pięć razy kartą lub opaską oraz raz wypłacić pieniądze z bankomatu.
W mBanku dziecko nie będzie miało jednak podglądu online do salda i oszczędności zgromadzonych na koncie. Taką opcję będzie miał jedynie rodzic. To jedna z zasadniczych różnic między ofertą mBanku, a PKO Banku Polskiego. PKO BP oferuje bowiem maluchom nie tylko system transakcyjny dopasowany do ich wieku, ale także aplikacje mobilną.