Inflacja w sierpniu, według wstępnego szacunku opublikowanego przez GUS, wyniosła 5,4 proc. r/r, czyli znacznie więcej niż spodziewali się analitycy (prognozy na poziomie 5,2 proc.). To tyle, co w USA (5,4 proc. r/r) oraz prawie dwa razy więcej niż w strefie euro (3 proc. r/r).
Ostatni raz tak wysoką inflację mieliśmy w czerwcu 2001 roku. Odczyt pokazuje, że cały czas mamy do czynienia z mocnym wzrostem cen nośników energii (wzrost o 6,1 proc. r/r) oraz żywności (wzrost o 3,9 proc. r/r). W najbliższych miesiącach nie ma co liczyć na spadek inflacji. To zwiększa presję na Radę Polityki Pieniężnej w kwestii podwyżek stóp procentowych. A najbliższe posiedzenie Rady już 8 września. Jednocześnie z inflacją poznaliśmy odczyt PKB za II kwartał – wyniósł on rekordowe 11,1 proc. r/r. Konsumpcja wzrosła o 13,3 proc. r/r, ważny jest także wzrost w inwestycjach o 5 proc. r/r.
Tak wysoka inflacja oznacza, że roczne lokaty bankowe o przeciętnym rynkowym oprocentowaniu, zakończone w sierpniu 2021 roku (zakładane we wrześniu 2020 roku) przyniosły realnie rekordową stratę wynoszącą ponad 5 proc.
Paweł Majtkowski, analityk rynków eToro w Polsce