„Od października do grudnia 2009 r. deweloperzy sprzedali w Polsce 7,3 tys. mieszkań – wynika z danych firmy Reas. Jest to wynik zdecydowanie lepszy niż w poprzednich trzech kwartałach, w których łącznie sprzedano mniej mieszkań. O zdecydowanej poprawie mówią też pośrednicy, którzy sprzedają mieszkania na rynku wtórnym”, czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
„Przed rokiem za średnie zarobki w Warszawie i Krakowie można było kupić nawet mniej niż 0,4 mkw. Dzisiaj jest to ok. 0,5 mkw. Podobnie w Poznaniu i Wrocławiu. W Gdańsku za średnie zarobki można mieć 0,7 mkw. W najlepszej sytuacji są mieszkańcy Katowic. Średnie płace są tam najwyższe w Polsce (4478 zł), za to ceny mieszkań i innych nieruchomości są najniższe spośród wszystkich dużych miast”, informuje dziennik.
Fakt, że za średniej wysokości wynagrodzenie możemy kupić ok. 0,5 mkw mieszkania nie jest pocieszający. Tym bardziej, że w chwili obecnej cena za metr kwadratowy wynosi mniej-więcej 5 – 8 tys. złotych. W takim przypadku często nie ma wyjścia i pozostaje jedynie zaciągnięcie kredytu hipotecznego i oddawanie instytucji finansowej co miesiąc sporej kwoty odsetek.
Więcej w artykule Romana Grzyba „Za statystyczną pensję można obecnie kupić pół metra kwadratowego mieszkania” w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.