Uczestnicy eRajdu 2022, organizowanego przez Wysokienapiecie.pl zrealizowali wyznaczony cel, docierając samochodem elektrycznym do Stambułu i przemierzając Bałkany. Pojazdy zeroemisyjne definiowane są głównie jako auta miejskie. Akcja po raz kolejny wspierana przez PKO Leasing, który aktywnie działa na rzecz rozwoju elektromobilności w Polsce, miała na celu sprawdzenie, jak elektryki radzą sobie na długich trasach i jak wygląda infrastruktura ładowania we wschodniej części Europy. Dynamiczna rozbudowa sieci stacji ładowania pojazdów elektrycznych to kluczowa kwestia w rozwoju rynku aut elektrycznych i postępującej elektryfikacji transportu.
Samochody elektryczne kojarzą się głównie z miastem i krótkimi odcinkami do pokonania. Podczas kolejnej edycji eRajdu, wspieranego przez PKO Leasing, uczestnicy podróży na Wschód, liczącej ponad 5 tys. km, chcieli przekonać się, jak wygląda dostęp do sieci stacji ładowania w tej części Europy. Odwiedzając łącznie 13 państw, porównali sieć ładowarek oraz ceny ładowania auta. To ważne informacje dla tych kierowców, którzy zainteresowani są ekologicznymi rozwiązaniami, jak również podróżami elektrykami nie tylko po Polsce, ale w bardziej odległe zakątki Europy.
To już kolejna edycja eRajdu, w ramach którego jego uczestnicy przemierzają dalekie trasy elektrycznymi pojazdami. W trzech poprzednich edycjach udało się dotrzeć do najbardziej wysuniętych na północ, zachód i południe punktów Starego Kontynentu. W tym roku za cel postawiono granicę Europy z Azją – cieśninę Bosfor. Wyprawa zakończyła się sukcesem. Poza sprawdzeniem niezawodności i wygody samego samochodu elektrycznego, który w dalekiej podróży spisał się bez zarzutu, organizatorzy akcji ze szczególną uwagą przyglądali się infrastrukturze ładowania pojazdów elektrycznych. Okazało się, że w takich krajach, jak Albania i Czarnogóra dostęp do stacji ładowania jest dziś łatwiejszy niż cztery lata temu na północy Norwegii – lidera rozwoju elektromobilności.
– Elektromobilność to najbardziej akcentowany i dynamicznie rozwijający się trend ostatnich miesięcy na rynku motoryzacyjnym w Polsce. PKO Leasing prowadzi działania, których celem jest wparcie zielonej transformacji, dlatego z chęcią i ciekawością po raz kolejny dołączyliśmy do grona partnerów eRajdu, tym razem w kierunku wschodniej Europy. Chcemy edukować Polaków na temat korzyści wynikających z użytkowania pojazdów zeroemisyjnych oraz pokazywać ich wpływ na ekologię – mówi Maciej Matelski, Dyrektor Biura Kompetencji ds. Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing. Przyszłość niewątpliwie należy do elektromobilności. Obserwujemy trendy w tym obszarze, kibicujemy zmianom i jako największa firma leasingowa w Polsce, aktywnie wspieramy naszych klientów, którzy chcą być częścią tej zielonej transformacji. Mamy również świadomość, że do zapewnienia pełnej swobody użytkowania samochodów elektrycznych, niezbędny jest swobodny dostęp do infrastruktury ładowania. Dlatego oferujemy naszym klientom finansowanie urządzeń zasilających pojazdy elektryczne, również z wykorzystaniem paneli fotowoltaicznych – dodaje.
Coraz więcej, coraz wygodniej
Stacje ładowania pojazdów elektrycznych w Europie są nierównomierne rozmieszczenie. Prawie połowa z nich mieści się na terenie jedynie dwóch krajów – Holandii (90 tys.) i Niemiec (60 tys.) – wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA). Ich powierzchnia łącznie stanowi mniej niż 10% całej powierzchni UE. Druga połowa wszystkich ładowarek jest rozproszona na terenach 25 krajów, zajmujących 90% powierzchni regionu. Choć pokazuje to, jak wyraźny jest podział na kraje Europy Środkowej i Wschodniej z jednej strony i kraje Europy Zachodniej z drugiej, to pod lupę należy wziąć także liczbę samochodów, która wpływa na dostępność tej infrastruktury i wygodę poszczególnych użytkowników.
Według kierowców przemierzających drogi wschodniej Europy, dostępność stacji ładowania na przykład w dużych rumuńskich miastach jest co najmniej podobna do polskich, jeśli nie większa. Ich rozmieszczenie jest – analogicznie jak w skali całej Europy – nierównomierne. Stacje ładowania powstają głównie w dużych miastach, gdzie jest najwięcej użytkowników samochodów elektrycznych. Mało optymistyczną informacją jest za to ta, że Polska plasuje się na szarym końcu państw Unii Europejskiej pod względem infrastruktury ładowania pojazdów zeroemisyjnych. Jej rozbudowa, również z zakresie infrastruktury prywatnej i półprywatnej, jest kluczowym krokiem do rozwoju elektromobilności.
Bariery są do pokonania
Elektromobilność w całej Europie rozpędza się coraz bardziej. Mają na to wpływ dyrektywy Unii Europejskiej, ale także coraz większa świadomość ekologiczna społeczeństw. Obecnie jedną z największych przeszkód przed zakupem elektryka jest obawa przed trudnościami z dostępem do stacji ładowania, szczególnie w mniejszych ośrodkach. Dynamika wzrostu infrastruktury ładowania nie nadąża za tempem przyrostu aut elektrycznych. Dlatego tak ważne są wszelkie aktywności i inicjatywy, które przyczyniają się do zmiany tej sytuacji. A dotyczą one zarówno kwestii prawnych i realizacji programów wsparcia związanych z uzyskaniem dofinansowania do budowy stacji ładowania, jak również oferty firm leasingowych, zapewniających finansowanie tego typu urządzeń.
PKO Leasing wspiera przedsiębiorców, którzy chcą mieć swój udział w rozwijaniu infrastruktury ładowania pojazdów zeroemisyjnych. Oferta lidera na rynku leasingu w Polsce obejmuje:
– finansowanie w formie leasingu lub pożyczki punktów ładowania pojedynczego samochodu elektrycznego, pojazdu hybrydowego o mocy mniejszej lub równiej 22 kW,
– finansowanie w formie pożyczki nowych stacji ładowania oraz magazynów energii o mocy powyżej 22 kW.
Na wzrost dynamiki i rozwój rynku pojazdów zeroemisyjnych w znaczącym stopniu wpływa program „Mój elektryk”. Grupa PKO Leasing jako jedna z pierwszych instytucji finansowych dołączyła do programu, oferując swoim klientom wsparcie w procesie uzyskania dotacji do nabycia w leasingu aut elektrycznych w leasingu i wynajmie długoterminowym. Dziś około 80 proc. aktywnych umów realizowanych przez Grupę w segmencie finansowania pojazdów zeroemisyjnych to te, które zakwalifikowały się do programu „Mój elektryk. To potwierdza, że program jest polskim klientom potrzebny.
Źródło: PKO Leasing