W listopadzie produkcja przemysłowa wzrosła w porównaniu do listopada ubiegłego roku o 9,8 proc. To wzrost znacznie większy, niż oczekiwano. Nieco mniej, niż się spodziewano, zwiększyły się ceny produkcji sprzedanej przemysłu. Były wyższe o 2 proc. niż rok temu.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego produkcja sprzedana przemysłu w listopadzie była aż o 9,8 proc. wyższa niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Ekonomiści spodziewali się jej wzrostu o 6,2 proc. Mamy więc po raz kolejny pozytywne zaskoczenie, wskazujące, że nasza gospodarka najgorsze ma już za sobą. To pierwszy wzrost od września ubiegłego roku i najwyższy od kwietnia 2008 r. Po uwzględnieniu czynników o charakterze sezonowym wzrost produkcji wyniósł 6,8 proc.
W porównaniu do poprzedniego miesiąca, poziom listopadowej produkcji był jednak o 3,3 proc. niższy, a 2,2 proc. postęp odnotowano po uwzględnieniu czynników sezonowych. Bardzo dobrze radzi sobie budownictwo. Produkcja budowlano-montażowa była wyższa niż przed rokiem o 9,9 proc. i o 14,5 proc. wyższa niż w październiku tego roku. Po uwzględnieniu sezonowości zwyżka wynosi odpowiednio 9,1 i 2,3 proc. Łącznie w ciągu jedenastu miesięcy tego roku produkcja zmniejszyła się w porównaniu z tym samym okresem 2008 r. o zaledwie 4 proc.
Wzrost zanotowało 26 spośród 34 działów przemysłu. Największą dynamikę mieliśmy w produkcji wyrobów chemicznych, która zwiększyła się aż o 38,3 proc. O prawie 20 proc. wzrosła też produkcja pojazdów samochodowych, a o ponad 18 proc. komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych. Najbardziej dotknięta kryzysem produkcja maszyn i urządzeń, gdzie w październiku spadek wyniósł aż 17,7 proc., tym razem obniżyła się jedynie o 1,8 proc.
Nie zmieniła się dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu. W listopadzie, podobnie jak w październiku, były wyższe o 2 proc. niż w tych samych miesiącach ubiegłego roku. Utrzymuje się niewielka spadkowa tendencja cen produkcji budowlano-montażowej. Były one niższe niż w listopadzie ubiegłego roku o 0,8 proc.
Źródło: Gold Finance