„- Nie jestem pewien, czy nasz system bankowy jest w dobrej formie. Wprawdzie polskie banki nie miały tzw. toksycznych aktywów, ale miały je banki matki – mówił podczas prezentacji raportu Alojzy Nowak, przewodniczący Rady Naukowej przy zarządzie NBP. Według NBP banki matki powinny cały czas wspierać swoje polskie filie. Jeśli ryzyko systemowe będzie rosło, rząd i nadzór powinny zadbać o to, by właściciele polskich banków utrzymywali np. linie kredytowe dla krajowych instytucji.”, czytamy.
„Na tym nie koniec. KNF powinna przeprowadzić stress testy w celu określenia wrażliwości poszczególnych instytucji bankowych i ocenić ich potrzeby kapitałowe – stwierdził NBP. Jak dotąd żaden bank nie skorzystał z możliwości dokapitalizowania przez Skarb Państwa. Ważnym krokiem może być przekonanie uczestników rynku, że wykorzystanie przez bank pomocy państwa w tym zakresie nie musi powodować negatywnej reakcji rynku w stosunku dobeneficjenta tej pomocy – ocenili analitycy NBP.”, czytamy dalej.
„Ich zdaniem negatywną reakcję można ograniczyć, jeśli z pomocy skorzystają banki należące do Skarbu Państwa. Banki te powinny jako pierwsze dokonać emisji w celu ustalenia benchmarku – uważa NBP.”, informuje dziennik.
Na poczatku września prezes NBP Sławomir Skrzypek zaproponował nowe nowe rozwiązania, których celem jest udostępnienie bankom dodatkowych źródeł finansowania dla akcji kredytowej. Pierwszy element polega na wydłużeniu horyzontu czasowego operacji repo do 12 miesięcy, co ułatwi bankom zarządzanie płynnością. NBP zaproponował także kredyty dyskontowy, którego istotą jest przyjmowanie od banków przez NBP do dyskonta weksli wystawianych przez przedsiębiorstwa w związku z otrzymanym z banku kredytem. Kredyt ma służyć refinansowaniu nowo udzielonych kredytów. Trzecim rozwiązaniem jest zakup przez NBP w operacjach otwartego rynku obligacji emitowanych przez banki.
Więcej na ten temat w „Parkiecie” w artykule Łukasza Wilkowicza pt. „Możliwe, że banki będą jeszcze szukać pomocy”.
WB