Od 10 miesięcy złoto znajduje się w trendzie wzrostowym. Wiele czynników przemawia, że jego silna pozycja nie jest zagrożona.
Przez większość dni sierpnia jego cena utrzymywała się powyżej 940 dolarów za uncję. Jednak w ostatnich dniach złoto pokazało ponownie swoją siłę rozpoczynając pochód na coraz wyższe poziomy cenowe. W ciągu dwóch dni jego cena zwyżkowała o 30 dolarów. W tym czasie dolar tracił na wartości.
Po wybiciu z trójkąta symetrycznego, jaki zaczął się kształtować w pierwszej połowie tego roku notowania kruszcu mogą dojść nawet do 1300 dolarów. Cena ta stanowiłaby zakończenie kształtującej się od początku ubiegłego roku odwróconej formacji „głowa i ramiona”, z której wynika również podobny poziom ceny złota.
Byłby to poziom znacznie przewyższający tegoroczny szczyt z lutego wynoszący 1006,29 USD/oz.
Za wysokimi notowaniami złota przemawiają również fundamenty. Gospodarka światowa zaczyna odżywać a miliardy bez pokrycia wpompowane w systemy finansowe przyczynią się od ożywienia inflacji, której widmo przynosi z reguły wzrosty wartości złota.
Obecnie do osiągnięcia ceny 1000 dolarów za uncję brakuje kilkanaście dolarów. Poziom ten stanowi silną linię oporu.
Jan Mazurek
Źródło: Investors TFI