Import samochodów używanych, mimo iż spadł o 40%, wciąż konkuruje z samochodami opuszczającymi polskie firmy. Biorąc jednak pod uwagę coraz młodszy wiek aut sprowadzanych do kraju oraz fakt, że ceny tych pojazdów w różnych regionach Europy będą się wyrównywały, branża CFM spodziewa się zwiększenia lokalnego popytu na auta poflotowe.
– Rynek tanich, używanych samochodów w Europie Zachodniej, w związku ze stosowanymi w UE dopłatami do zakupu małych aut, stał się mocno wydrenowany. Ten fakt, jak i przewidywana stabilizacja kursu Euro w mojej ocenie przy 3,80-4,00 zł, powinny spowodować wzrost zainteresowania młodszymi samochodami z pewnego źródła. Również stopniowy wzrost zamożności społeczeństwa przemawia za zwiększeniem popytu na coraz nowsze i bezpieczniejsze samochody, opuszczające polskie floty – mówi Krzysztof Dzietczenia, Dyrektor Operacyjny i Finansowy KBC Autolease Polska.
Spoglądając na strukturę importu od 2004 roku, współczynnik wieku zmienia się na korzyść – sprowadzamy coraz młodsze pojazdy. Choć ilościowo aut importowanych z Zachodu w wieku do 4 lat, jest rejestrowanych obecnie jedynie 11%, to już w sumie do 10 lat jest to 55%. To znacząca zmiana zważywszy, że jakiś czas temu polski rynek przyjmował samochody dużo starsze.
Do tej pory decydującą rolę przy zakupie używanego auta odgrywał wyłącznie jego koszt. Przy zbliżonych cenach nabycia pojazdu, istotne stanie się pewne źródło jego pochodzenia, wiek oraz historia serwisu. Te wytyczne spełniają samochody od krajowych firm CFM.
– Każdego roku polskie przedsiębiorstwa opuszcza około 200 000 aut w wieku 3-6 lat. W związku z rosnącą popularnością usług CFM, na polski rynek samochodów używanych trafiać będzie coraz więcej pojazdów poleasingowych. Przewidujemy na najbliższe lata coraz większe zainteresowanie autami opuszczającymi floty. O ich wartości w głównej mierze stanowić będzie sprawdzona marka, pewna historia serwisu oraz stała kontrola szkodowości – podsumowuje Ireneusz Tymiński, General Manager KBC Autolease Polska.
Źródło: KBC Autolease