Komentarz Expandera, 24 marca 2009 r.
Najważniejsze wydarzenia z 23 marca 2009 r.:
– Lutowa podaż pieniądza w Szwajcarii wzrosła o 4,1%
– Styczniowy bilans handlowy strefy euro zamknął się deficytem 10,5 mld euro
– Styczniowa produkcja budowlana strefy euro spadła o 9,1% r/r
– Lutowe wskaźniki wyprzedzające koniunktury w Kanadzie spadły bardziej od oczekiwań, o 1,1% m/m
– Lutowa sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wypadła lepiej od oczekiwań i wzrosła do 4,72 mln sztuk
Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych
Po takiej sesji, jak poniedziałkowa w Ameryce, wiadomo, że trwająca zwyżka niewiele ma wspólnego ma z fundamentami. Tak rynek zachowuje się albo w końcowej fazie hossy, kiedy panuje euforia, albo w czasie korekt bessy, kiedy ruchy w górę wspomagane są realizowaniem zysków z krótkich pozycji. To oczywiście „nic złego”, że notowania idą w górę bez wyraźniejszych przesłanek fundamentalnych. Za takie nie można uznać planu skupowania toksycznych aktywów, bo wciąż jeszcze nie wiemy nie tylko, jakie przyniesie on efekty, ale w jakim kształcie zostanie przyjęty przez Kongres. Gdyby sam ten program traktować jako czynnik fundamentalny, to przy kilku wcześniejszych działaniach amerykańskiej administracji i Rezerwy Federalnej też powinniśmy mieć trwałą poprawę koniunktury giełdowej. A tak nie było. W danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym też – oprócz tego, że prognozowano gorszy wynik – niełatwo było dopatrzeć się pozytywów. Ceny domów pozostały na niskim poziomie, zapasy niesprzedanych domów wzrosły, poprawa sprzedaży była nieznaczna. W sumie więc mamy raczej do czynienia z dużymi emocjami i nadziejami. Dodatkowym elementem jest zapewne strach przed napędzeniem inflacji w Ameryce, która miałaby szanse być receptą na nadmierne zadłużenie tamtejszej gospodarki. Ta teza nie do końca jest oczywista ze względu na brak reakcji rynku obligacji na taką perspektywę. Na krótką metę jest to związane z zapowiedzią Rezerwy Federalnej skupu papierów skarbowych.
Zwyżka S&P 500 od tegorocznego dołka przekracza już wyraźnie 20%. Największy wzrost w trakcie obecnej bessy wynosił 24%. Większe rozmiary ruchu w górę przemawiałyby za tym, że giełda w USA rozpoczęła korektę całego blisko półtorarocznego spadku. Drugim zadaniem na ten tydzień jest utrzymanie się do jego końca powyżej 800 pkt przez S&P 500. To bariera związana z dołkiem internetowej bessy, którego przełamanie doprowadziło do fali spadkowej trwającej przez pierwsze tygodnie tego roku. U progu tego roku zakładaliśmy scenariusz, w którym po zniżce S&P 500 w okolice 650 pkt dojdzie do mocnego odbicia, które wyprowadzi indeks w rejon 800 pkt. Wczoraj go nawet przekroczyliśmy. Zbieżne z tym miało być dotarcie WIG z rejonu 22,5 tys. pkt do nawet 30 tys. pkt. Ten scenariusz w pierwszej części zrealizował się, natomiast w przypadku naszego parkietu jeszcze wiele jest w tym względzie do zrobienia. Był on jednak kreślony w sytuacji, kiedy przewidywania pokaźnej recesji w naszym regionie czy skala problemu naszych firm i banków związanego z opcjami nie była do końca rozpoznana. Niewykluczone, że w tym względzie trzeba będzie stonować trochę oczekiwania i założyć, że bariera 25 tys. pkt stanie się trudna do przejścia. Początek dzisiejszej sesji, kiedy przy pokaźnych obrotach WIG odbija się od tej bariery, może sugerować, że tak będzie. Niemniej jednak, trzeba przyjąć, że jesteśmy przynajmniej w krótkoterminowym trendzie wzrostowym i by mówić o jego końcu potrzeba przełamania wsparcia. Najbliższe tworzy wczorajsza luka bessy z dolną granicą przy 23,6 tys. pkt. Kolejnym jest strefa 22,8-23 tys. pkt. Bronienie tych poziomów będzie zwiększać nadzieje na udany atak na 25 tys. pkt i stworzy możliwość dotarcia w okolice 30 tys. pkt. Dziś jednak ten wariant wydaje się mniej prawdopodobny.
Dziś na rynkach 24 marca 2009 r.:
– Marcowy indeks aktywności przemysłu PMI w Niemczech podniósł się minimalnie, do 32,4 pkt, dla usług zwiększył się też nieznacznie, do 41,7 pkt
– Lutowa sprzedaż detaliczna w Polsce spadła 1,6% r/r, bardziej niż oczekiwano
– Lutowe bezrobocie w Polsce wyniosło 10,9%, zgodnie z oczekiwaniem
– Styczniowy bilans obrotów bieżących strefy euro
– Marcowe indeksy aktywności przemysłu i usług PMI w strefie euro
– Lutowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii
– Lutowy indeks RPI, obrazujący sprzedaż detaliczną w Wielkiej Brytanii
– Indeks cen domów w USA w styczniu (House Price Index)
Katarzyna Siwek
Expander
Źródło: Expander