Przysłuchując się dyskusji o wprowadzeniu euro, opcjach walutowych, interwencji rządu w celu obrony złotego, odnoszę nieodparte wrażenie, że zamiast ekonomistów, analityków, ekspertów itp., powinna się wypowiedzieć Transparency International.
Niektórzy, nie mając dostępu do istotnych informacji spekulują hipotezami. Po co? Żeby zasugerować, że wiedzą, mimo że nie wiedzą. Inni, mający taki dostęp (choćby do informacji szczątkowych) spekulują tymi informacjami. Po co? Żeby zrealizować cele własne lub utrudnić innym realizację ich celów.
Stacje telewizyjne w swoich relacjach z posiedzeń Rady Ministrów zajmującej się kryzysem na rynkach finansowych pokazały obrazki, na których widać, że poza konstytucyjnymi ministrami kręci się tam jakaś kupa ludzi z „rynków finansowych”. Czy aby nie mieli racji starożytni Rzymianie, gdy mówili „nemo iudex in causa sua”? Mam wrażenie, że ustawa o lobbingu powinna dotyczyć nie tylko prac Parlamentu, ale i Rady Ministrów!
Więcej na blogu Roberta Gwiazdowskiego. Zapraszamy!
Źródło: Bankier.pl